Data dodania: 2013-12-08 13:19
Fenomenalna walka Mameda Khalidova. Ryuta Sakurai nie miał szans
Dwie minuty i pięć sekund tyle potrzebował Mamed Khalidov, podopieczny olsztyńskiego klubu Arrachion MMA, by pokonać swojego rywala podczas gali KSW 25 we wrocławskiej Hali Stulecia. Khalidov duszeniem trójkątnym nogami zmusił przeciwnika do poddania się.
Najważniejszym pojedynkiem gali KSW 25 była walka rewanżowa Mameda Khalidova z silnym, japońskim fighterem Ryutą Sakuraiem. Zawodnicy walczyli ze sobą w 2010 roku. Po trzech rundach i dogrywce sędziowie orzekli wtedy remis. Obaj fighterzy nie byli zadowoleni z tego wyniku.
Sobotnia walka obu zawodników ostatecznie zakończyła sprawę sprzed 3 lat. Mamed Khalidov nie dał żadnych szans japończykowi. Khalidov najpierw kilka razy trafił rywala w stójce, później walka przeniosła się do parteru i tam duszeniem trójkątnym nogami, Mamed udusił Sakuraia.
Cała walka trwała zaledwie dwie minuty i pięć sekund.
Doskonale podczas sobotniej gali zaprezentował się również drugi z olsztyńskich zawodników MMA, Aslambek Saidov, który pokonał, decyzją sędziów, Daniela Acacio i tym samym zatrzymał pas Międzynarodowego Mistrza KSW, który należy do niego od grudnia ubiegłego roku.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz