Już tradycyjnie mecze pomiędzy tymi zespołami są bardzo zacięte i trzymają w niepewności do końcowego gwizdka sędziego. Jednak ostatnio nieco lepiej w takich spotkaniach wiedzie się Olsztyn Lakers. Podobnie było w tym ostatnim spotkaniu tych drużyn.
- Po pierwszej połowie prowadziliśmy 12:0 - powiedział nam Bartosz Rudzki, trener AZS UWM Olsztyn Lakers. - W kolejnej kwarcie dołożyliśmy 7 oczek i było już 19:0. Na początku ostatniej kwarty oni zrobili przyłożenie i zrobiło się 19:6. To było jednak wszystko na co było ich stać . My dorzuciliśmy jeszcze 7 punktów wygrywając ostatecznie 26:6. Pierwsze punkty dla naszej drużyny przyłożył Maciej Baranowski, który bardzo skutecznie zastąpił Patryka Piechockiego. Do końca grał bardzo dobrze.
I dodał: - Kolejne przyłożenia były dziełem Krzysztofa Bartnickiego, Patryka Grabowskiego i Artura Pazia. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego spotkania i już nie możemy doczekać kolejnego, który rozegramy w najbliższą sobotę na Kortowie o godzinie 13 z Tytanami Lublin.
Lech Janka
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz