Kolejne dwa spotkania grupowe rozegrają już u siebie na stadionie w Kortowie: 21 sierpnia podejmą Tytanów Lublin, a 11 września Dukes Ząbki. Ostatnie spotkanie grupowe rozegrają 19 września w stolicy z Eagles.
Przypomnijmy, w poprzednim sezonie rozgrywek zespołów 9-osobowych, podopieczni trenera Bartosza Rudzkiego spisali się wyśmienicie. Awansowali aż do półfinałów mistrzostw Polski, w których ulegli nieznacznie (30:34) w Szczecinie tamtejszej Armadzie, zdobywają wspólnie z Białymi Lwami Gdańsk (spotkania o 3. miejsce nie rozegrano) brązowe medale mistrzostw Polski. Plan olsztyńskich futbolistów amerykańskich na ten sezon zakłada walkę o jeszcze lepszy rezultat. Nie ukrywają, że ich celem są złote medale. W tym sezonie wrócili z zajęciami i treningami na kortowski stadion, który towarzyszy im od początku istnienia sekcji.
- W tym sezonie dysponujemy prawie tym samym składem, jak w poprzednim - powiedział nam Bartosz Rudzki, trener olsztyńskich Jeziorowców. - Nikt z zewnątrz do nas nie przybył i żaden z naszych podstawowych graczy nie ubył. Do sezonu przygotowywaliśmy się głównie w Olsztynie. W Ząbkach rozegraliśmy jedno spotkanie sparingowe, a naszym rywalem byli tamtejsi Dukes, czyli nasi grupowi rywale. Wynik tego sprawdzianu nie był dla nas ważny. Za zgodą oby stron wspólnie ćwiczyliśmy poszczególne elementy gry. Przed nami bardzo trudne spotkanie w Wyszkowie. Niestety, nie ustrzegliśmy się kontuzji, więc pojedziemy na ten mecz w osłabionym składzie.
Ostatnio olsztyńscy sympatycy, zawodnicy, szkoleniowcy i działacze tej gry byli bardzo zaaferowani jak zaprezentuje się w Stanach wychowanek olsztyńskiego klubu Rafał Szymański, który nie tak dawno wyjechał za Ocean i został zawodnikiem zawodowej ekipy Houston Cougar Football. 4 września miał rozpocząć swój pierwszy sezon w tym zespole, ale jednak nie rozpoczął. Przyczyna była kontuzja, która prawdopodobnie pozbawi go udziału w grze przez pierwszą część sezonu. A tak napisał we wtorek do swoich olsztyńskich kolegów z zespołu:
Jestem po dwóch operacjach stopy. Wszystko przebiegło pomyślnie. Pełna rehabilitacja zaczyna się w najbliższy poniedziałek. Ominie mnie pierwsza cześć sezonu, ale jest szansa na pojawienie się w paru ostatnich meczach.. Wrócę silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej.
Lech Janka
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz