Chodzi o pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Pomysłodawcy bilbordów zarzucają rządzącym, że część z dostępnych pieniędzy stracono w wyniku łamania przez Polskę prawa Unii Europejskiej.
Atak PiS i Ziobry na niezawisłość sędziów w Polsce jest przyczyną obecnej katastrofy gospodarczej. Polski Krajowy Plan Odbudowy to 22,5 mld euro dotacji oraz 12,1 mld euro tanich pożyczek, które są rozpisane do końca 2026 roku. Polska straciła już zaliczkę w wysokości 13% KPO za niewypełnienie warunków w 2021 roku
– czytamy na stronie „Akcji Demokracja”.
KPO powstaje w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Opracowuje go każde z państw członkowskich Unii Europejskiej. Stworzenie planu jest podstawą do skorzystania z Instrumentu Odbudowy i Zwiększenia Odporności. Środki mają pomóc m.in. w naprawie bezpośrednich szkód gospodarczych i społecznych spowodowanych pandemią koronawirusa.
Działacze „Akcji Demokracja” powołują się na dane Federacji Przedsiębiorców Polskich i alarmują, że przez zablokowane środki z KPO polska gospodarka straciła już ponad 21 mld zł.
O tyle jest niższy nasz PKB z powodu wstrzymania realizacji KPO. Każdego dnia ten rachunek za bezczynność rośnie o około 160 mln zł
– twierdzą organizatorzy akcji.
Nie tylko olsztynianie mogą w ostatnich dniach oglądać bilbordy aktywistów. Podobne instalacje pojawiły się w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i Kielcach. Część projektów podejmuje temat unijnych funduszy, a pozostała wzywa do przestrzegania praw osób LGBTQ +. Tęczowy baner zawisł m.in. w stolicy Podlasia.
„Akcja Demokracja” powstała w 2015 roku z inicjatywy czterech osób: Marcina Kozieja, Weroniki Paszewskiej, Aleksandry Szymczyk i Piotra Trzaskowskiego. Ruch koncentruje się na prowadzeniu kampanii zwracających uwagę na takie tematy jak: sprawiedliwość społeczna, poszanowanie praw człowieka, ochrona planety i zwiększania demokracji.
ktg
Komentarze (33)
Dodaj swój komentarz