Na spłatę zobowiązań wobec urzędu skarbowego gmina musi przeznaczyć... 5 mln złotych. Jak do tego doszło? Przez prawie 6 lat gmina nie płaciła składek ZUS za nauczycieli. Teraz do 3,5 mln długu ZUS doliczył im 2 mln odsetek. Były wójt tłumaczy, że nie mógł zapłacić składek bo nie było na to pieniędzy. Priorytetem była wówczas budowa gimnazjum za... 5 mln złotych. Na inne wydatki już nie starczyło. Skutkiem ogromnego długu jest niemożność zaciągania przez Rychliki jakichkolwiek kredytów. Tym samym gmina nie ma szans na wydostanie się z zadłużenia. Radą może okazać się plan naprawy finansów gminy przygotowany przez Kiejdo. Zakłada on udzielenie przez ministerstwo niskooprocentowanego kredytu. Jego spłata zajmie gminie 15 lat. To będzie okres, w którym Rychliki nie będą mogły sobie pozwolić na żadną inwestycję. Czy wyciągnięto jakieś konsekwencje z postępowanie byłego wójta? Regionalna Izba Obrachunkowa ukarała go naganą za nieprzestrzeganie dyscypliny budżetowej. Poza tym Milewski nie ma sobie nic do zarzucenia. - Byłem niezłym wójtem, nie mam sobie nic do zarzucenia- mówi dziennikarzom „Gazety Olsztyńskiej”. Pewnie dlatego na odchodne z gminnej kasy wziął sobie 16 tysięcy złotych.