W sobotnie popołudnie operator numeru alarmowego odebrał telefon od mieszkańca jednej z wsi w gminie Dywity. Mężczyzna prosił o pomoc, twierdził, że upadł na podłogę w swoim mieszkaniu i nie może złapać oddechu. Do działania od razu skierowane zostały służby ratunkowe i patrol policji.
Na miejscu okazało się, że zgłaszającemu nic nie dolega. 36-latek wyglądał na rozbawionego całą sytuacją, wyśmiewał się z ratowników medycznych. Twierdził, że wypił trochę alkoholu i postanowił „zażartować”.
Mundurowi ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 500 zł za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych i porządkowych.
Na szczęście nikt inny nie znalazł się w tym czasie w stanie faktycznego zagrożenia życia, w przeciwnym wypadku „żart” mieszkańca gminy Dywity mógłby mieć opłakane w skutkach konsekwencje.
Zgodnie z przepisami kodeksu wykroczeń, kto fałszywą informacją powoduje niepotrzebną czynność instytucji użyteczności publicznej albo organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, musi liczyć się z konsekwencjami swojego postępowania.
Za opisane wykroczenie grozi kara do 1 500 zł grzywny i do 1000 zł nawiązki związanej z kosztami podjętych czynności służbowych. Dotyczy to również umyślnego blokowania linii telefonu alarmowego.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz