Wcześniej interpelację w sprawie jeziora Tyrsko złożył radny Paweł Klonowski, w której zwrócił się do prezydenta o sprawdzenie stanu wody i gleby wokół zbiornika. Więcej w tym temacie: Jakie kroki należy podjąć w sprawie jeziora Tyrsko?.
Teraz do Piotra Grzymowicza wpłynęła kolejna interpelacja. Zanieczyszczenie akwenu zaniepokoiło również przewodniczącego Rady Miasta, Roberta Szewczyka.
- W ostatnich dniach po raz kolejny przetoczyła się przez olsztyńskie media i portale społecznościowe dyskusja ws. jeziora Żbik i jego czystości. Zwracam się do Pana Prezydenta z prośbą o podjęcie inicjatywy ws. uporządkowania kwestii własności jeziora i ewentualnego przejęcia go jako majątku gminy Olsztyn. Taka zmiana znacząco ułatwiłaby walkę o ochronę jeziora Żbik – pisze w piśmie Robert Szewczyk.
Czy urzędnicy podejmą w tej kwestii konkretne kroki? Odpowiedź prezydenta nie pozostawia wątpliwości. Po raz kolejny chodzi o finanse.
- (…) informuję, że w budżecie miasta na 2020 r. brak jest środków finansowych na nabycie przedmiotowej nieruchomości – ucina krótko włodarz Olsztyna.
Przypomnijmy, jezioro Tyrsko jest własnością osoby fizycznej. Urzędnicy tłumaczą, że to ona odpowiada za stan jeziora. Problem jest w tym, że wyjechała do Niemiec i nie ma z nią kontaktu.
– Wody płynące stanowią własność państwa, administruje nimi Gospodarstwo Wody Polskie. Jeżeli wody są w rękach prywatnych to my nie mamy w stosunku do nich żadnych praw właścicielskich – powiedziała w rozmowie z nami Marta Bartoszewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Olsztyna.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz