Dlaczego ta aleja jest kręta?
- Takie były losy Rzeczypospolitej, zanim po zaborach odzyskała niepodległość - odpowiada Janusz Dramiński. - Chodzimy po parkach, ogrodach, nie zastanawiamy się, jak one wyglądały sto i więcej lat temu, dostrzegamy posągi tablice, pomniki z zatartymi napisami i rzadko przychodzi nam refleksja, kto i dlaczego je postawił. Taka historia powstaje dziś pod naszym bokiem. Lipy, tworzące już widoczną aleję, mają po kilka lat, a jest ich około 280. Cóż to będzie w przyszłości!
Jednakże aleja wzbogaciła się o rzecz niezwykłą. Między drzewami ustawione zostały polne głazy, a na nich zamontowano żelazne tablice z datami z historii Warmii. Daty dotyczą najistotniejszych zdarzeń, które zadecydowały o historii tej ziemi – od czasów rzymskich, kiedy nazwa pojawiła się po raz pierwszy, aż po lata po II wojnie światowej. Wśród tych zdarzeń są te powszechnie znane z lekcji historii, jak rok 1410, 1466, 1772, ale też takie, które wymagają pogłębionej wiedzy historycznej.
Na początku i końcu szlaku są głazy upamiętniające wizytę papieża Jana Pawła II. Obecnie tablic jest 16, ale gotowych jest pięć kamieni, na których można umieścić kolejne napisy. Pan Janusz sugeruje, żeby czytelnicy „Gazety Gietrzwałdzkiej” zaproponowali do upamiętnienia wydarzenia bądź postacie, które wywarły wpływ na losy Warmii. Może coś ze świata nauki lub kultury?
Aleja 100-lecia Odzyskania Niepodległości prowadzi prosto do muzeum maszyn rolniczych, które po części znajduje się w Sząbruku i w Naterkach. To bogactwo kultury materialnej można oglądać, umawiając się wcześniej z właścicielem lub skorzystać z pomocy społecznego przewodnika.
W każdą niedzielę lipca i sierpnia w muzeum w Naterkach planowane są w godzinach 11-16 tzw. otwarte drzwi. A dzwoniąc pod numer 603 613 301 można umówić się na indywidualną wizytę.
ZK
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz