Para poznała się kilka lat przed zabójstwem. Zamieszkali w popegeerowskim bloku w Klewkach. Zdaniem sąsiadów w mieszkaniu regularnie dochodziło do awantur. Burzliwa wymiana zdań z 27 grudnia ubiegłego roku zakończyła się dramatycznie.
Według ustaleń prokuratora, 37-latka, tego dnia w godzinach wieczornych, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia swojego partnera, uderzyła go nożem w tylną powierzchnię klatki piersiowej, powodując w ten sposób ranę kłutą o długości nie mniejszej niż 13-14 cm. 47-letni mężczyzna zmarł w wyniku doznanych obrażeń ciała.
Marzena Z. początkowo, tj. jeszcze w toku postępowania prokuratorskiego, co do zasady nie przyznała się do zabójstwa partnera. Wskazała, że tego dnia spożywała alkohol razem z pokrzywdzonym i doszło pomiędzy nimi do kłótni. Aby uniknąć odpowiedzialności karnej, wyjaśniała też, że, istotnie, uderzyła pokrzywdzonego nożem w plecy, ale uczyniła to broniąc się przed jego agresywnym zachowaniem.
Jednakże na rozprawie, która odbyła się w dniu 19 października 2023 r. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie, Marzena Z. zmieniła swoje wcześniejsze wyjaśnienia i przyznała się do zarzucanego jej czynu oraz wyraziła żal za to, co się stało.
Za zgodą obecnych na rozprawie stron, Sąd postanowił ograniczyć postępowanie dowodowe do wyjaśnień oskarżonej, które, w ocenie Sądu, nie budziły wątpliwości.
W tym samym dniu, tj. w dniu 19 października 2023 r., zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał Marzenę Z. za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i skazał ją za to na karę 10 lat pozbawienia wolności. W teorii kobiecie groziła kara dożywotniego więzienia.
Wyrok w tej sprawie nie był zaskarżany i jest już prawomocny.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz