Frustracja kierowców, którzy często narzekają, że po Olsztynie jeździ się samochodem tak ciężko, wygrała z pięknymi jeziorami i wyjątkową atmosferą miasteczka studenckiego w Kortowie. Na sygnalizację głosowało 48 proc. internautów (1003 głosy), na jeziora 13 procent (273 głosy), a na kampus uniwersytecki 9 proc. (182 głosy). Wysoko uplasował się także kierowca Krzysztof Hołowczyc i stowarzyszenie Borussia. Przy okazji okazało się, że koncerty "Śpiewajmy poezję", tak mocno związane z Olsztynem czy Planetarium, z którego też jesteśmy dumni, nie są - zdaniem internautów - symbolami naszego miasta. Jeziora były przez długi czas faworytami w głosowaniu internautów. Jednak w ostatnich dniach dało o sobie znać zniecierpliwienie kierowców. Trudno orzec, ilu z nich uczestniczyło w spisku i głosowało na sygnalizację. Jest jednak faktem, że w krótkim czasie dorzucili prawie tysiąc głosów i sygnalizacja awansowała z przedostatniego miejsca na pierwsze. O skomentowanie tego niespodziewanego i, przyznajmy, dyskusyjnego zwycięstwa poprosiliśmy dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg Mostów i Zieleni. - Mam nadzieję, że tę ikonę już wkrótce uda się nam ozłocić. Liczę, że rada miasta zaakceptuje wydatki niezbędne, żeby wprowadzić rozwiązania, które ułatwią kierowcom życie. Przy okazji chciałbym pozdrowić sfrustrowanych - mówi Paweł Jaszczuk. Jaki symbol on sam uznałby za ikonę Olsztyna? - Można oczywiście postawić na dobra materialne. Ale dla mnie taką ikoną są młodzi twórcy: środowisko pisarzy, aktorów, a także społecznicy nawołujący między innymi do budowy ścieżek rowerowych. Ci ludzie myślą nowoczesnymi kategoriami. Identyfikują się z miastem i będą tworzyć jego obraz - mówi dyrektor. Niektórzy forumowicze pisali, że wśród kandydatów na olsztyńską ikonę powinien się znaleźć zespół metalowy Vader czy centrum handlowe Alfa.