- Od 2015 roku jesteśmy praktycznie bez zadłużenia. Mamy niewielkie pożyczki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - powiązane z realizowaną termomodernizacją (na bardzo korzystnych warunkach). Ale to nie stanowi problemu. Wszystkie nasze zobowiązania realizujemy terminowo, co znaczy, że mamy pełną płynność finansową. Nie mamy zadłużenia i to pozwala mi stwierdzić, że nasza sytuacja jest relatywnie dobra a na pewno stabilna – powiedział na antenie radia UWM FM prof. Mirosław Gornowicz, prorektor ds. ekonomicznych i rozwoju UWM.
Dzięki stabilnej sytuacji finansowej, uczelnia może realizować dwa duże zadania, na które część środków pochodzi od Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Zdrowia. Chodzi o budowę budynków na Wydziału Prawa i Administracji oraz Wydziału Nauk Społecznych i skrzydła Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
- Środki z budżetu państwa stanowią nieco ponad 70 procent przychodów uczelni. Pozostałe przychody to opłaty wnoszone za odpłatne formy kształcenia (studia niestacjonarne, podyplomowe, kursy), realizowane przez nas projekty badawcze i dydaktyczne, czynsze. Mamy też swoje spółki – dodał prof. Gornowicz.
Jeśli chodzi o wydatki, to największą ich część, bo aż 70 proc., stanowią wynagrodzenia wraz z pochodnymi. Dalej są energia, materiały, amortyzacja.
Plan rzeczowo-finansowy na 2020 r. zakłada 12,5-milionowy zysk. Pierwotnie zakładano, że pracownicy uczelni otrzymają podwyżkę na poziomie 6 proc. Jednak kryzys gospodarczy wywołany pandemią koronawirusa, sprawił, że zatrudnieni na uniwersytecie na wyższe pensje będą musieli poczekać.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz