Pierwszą reakcją Czytelników na facebookowy wpis z pytaniem o plany na Sylwestra było... zdziwienie. Do 31 grudnia został przecież "szmat czasu". Jeden z komentujących słusznie zauważył, że "na ten moment to za wcześnie". Inni dodawali "ja nie wiem, co robię jutro, a co dopiero w Sylwestra". Jeden z panów podzielił się ciekawym sposobem obchodzenia ostatniego dnia w roku.
- Ja obchodzę Sylwestra według czasu azjatyckiego, to jest 2-3 godziny szybciej. W Nowy Rok będę wyspany i świeżutki - pisał.
Gdy komentujący oswoili się z myślą, że pozostały do Sylwestra czas może upłynąć "w oka mgnieniu", rozpoczęła się lawina planów i pomysłów. Bardziej kreatywni Czytelnicy pokazali, że ostatni dzień roku można spędzić na wiele różnych sposobów.
Niektórzy lubią spędzać czas aktywnie - jeden z komentujących poinformował o sylwestrowym maratonie i stwierdził, że "jest gotów". Kolejny pan Sylwestra spędzał będzie pod... namiotem.
- Gdzieś nad jeziorem, albo na przesmyku vis a vis miejskiej plaży, albo na Gutkowie, albo niestandardowo - przy Łynie, gdzieś na starówce - skomentował
Są też osoby, które wolą spędzać czas z dala od Olsztyna. Jeden z Czytelników pochwalił się imprezą... w rumuńskiej Transylwanii, w "mieście, z którego pochodził Dracula".
Niektórzy Czytelnicy uznali wpis za świetną okazję, by "wbić szpilę" włodarzom Olsztyna. "Prztyczka w nos" otrzymali także rządzący - według niektórych odpowiedzialni za ciężką sytuację, która może nas w tego Sylwestra zastać. Wiele "dostało się" prezydentowi Olsztyna, któremu komentujący wytykali zakorkowanie miasta przez decyzję o budowie II linii tramwajowej.
Jeden z Czytelników zapraszał na "Sylwester z Grzymowiczem przy zajezdni tramwajowej". Kolejny chciał urządzać "Bailando na zgliszczach dworca i reszty zabetonowanego Olsztyna". Następny komentujący chwalił się, że "będzie lał beton". Pojawiły się też odniesienia do kończącej się na początku 2024 kadencji prezydenta.
- Świętowanie, że za niecałe 2 lata prezydent Grzymowicz będzie już sobie siedział w Brukseli jako europoseł. Może zostanie komisarzem ds. budowy tramwajów.
Czytelnicy nie wylali żółci jedynie na lokalnych polityków. Oberwało się także polskiemu rządowi, który - w opinii Czytelników - powoduje zbliżające się problemy. Jedna z komentujących stwierdziła, że wszystko zależy od tego, co wymyślą rządzący.
- Z pewnością zrobią coś, by powstrzymać wychodzenie marznących w domach na ulicę - dodała. Inna pani pisała, że będzie "odliczała godziny i minuty" do końca inflacji. Kryzys zauważany jest także przez osoby, które ostatni dzień w roku spędzą w pracy.
- Przez tę sytuację, którą mamy teraz, w pracy - nie ma innej opcji - dodał jeden z nich.
Mimo czarnych chmur na horyzoncie wielu komentującym dopisywał humor – i to właśnie dobrze widać po planach na Sylwestra, jakie prezentowali. Odpowiedzi na te komentarze również ukazywały dobry nastrój Czytelników.
- Wreszcie puszczę muzę odrobinę głośniej - stwierdził komentujący. Na pytanie kolejnej osoby, "Ale tylko do 22?" odpowiedział z przekąsem "No jasne!". Pojawił się także akcent internetowo-memowy. Jeden z Czytelników będzie "grał w grę". Jaką? "Oczywiście Tomb Raider".
Są osoby, które pragną "pomóc finansowo Maryli Rodowicz". Inne będą szaleć na całego, paląc "czym się da, nawet oponami", "kartonami po petardach" czy uszczelniając okna mchem. Nie brakuje także osób, które chcą się po prostu "na****ć jak szpadel", odpalić petardy i "bawić do rana".
Jeden z Czytelników dodał humorystyczny obrazek, przedstawiający nosacza sundajskiego (w kulturze Internetu często utożsamianego z typowym Polakiem) i podpisem "W razie jakby nie było prądu, to już wam życzę wesołych świąt". Do tego redakcja Olsztyn.com.pl dodaje życzenia szampańskiej zabawy w Sylwestra – dla wszystkich tych, którzy zamierzają się bawić.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz