W kwietniu ośmiu olsztyńskich radnych klubów Koalicji Obywatelskiej oraz Ponad Podziałami złożyło wniosek o odwołanie Jarosława Babalskiego z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Olsztyna.
Powodem miały być wypowiedzi radnego, przez które „naraził na szwank dobre imię Rady Miasta Olsztyna”. Podali kilka przykładów, m.in. „nagminne obrażanie pracowników Urzędu Miasta Olsztyna”.
– W naszym przekonaniu takie zachowania dyskwalifikują pana Jarosława Babalskiego jako wiceprzewodniczącego Rady Miasta – zaznaczyli radni.
Poniżej przytaczamy w całości wniosek radnych o odwołanie Babalskiego:
Radny Jarosław Babalski wielokrotnie przez swoje zachowanie i wypowiedzi naraził na szwank dobre imię Rady Miasta Olsztyna. Przykładem może być nazwanie „opłakiwaniem krętacza" udziału olsztynian w spotkaniu oddającym hołd zamordowanemu prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi w trzecią rocznicę jego śmierci. Na podobną ocenę zasługuje publiczna krytyka stanowiska Rady Miasta „w sprawie poparcia dla stanowczych działań władz państwowych Rzeczpospolitej Polskiej na rzecz ochrony niepodległości Ukrainy przed agresją" oraz odmawianie Radzie prawa do zabierania głosu w tej sprawie.
Ponadto pan Jarosław Babalski swoimi wypowiedzeniami w trakcie sesji i posiedzeń komisji nagminnie obrażał pracowników Urzędu Miasta.
W naszym przekonaniu takie zachowania dyskwalifikują pana Jarosława Babalskiego jako wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Ponadto uważamy, że odwołanie pana Babalskiego z tej funkcji nie wpłynie na sprawność funkcjonowania Rady
– możemy przeczytać w piśmie.
Jarosław Babalski początkowo nie należał do partii, dopiero po latach otrzymał legitymację PiS. W czasie sesji wielokrotnie wymieniał uwagi, wręcz kłócił się z prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem czy przewodniczącym rady miasta – Robertem Szewczykiem (KO). Krytykował niemal wszystkie pomysły radnych koalicji zarządzającej oraz prezydenta. Jednakże trzeba mu to oddać, że czasami zgadzał się ze swoimi przeciwnikami politycznymi, umiał też podziękować swoim adwersarzom.
Babalski postanowił sam zrezygnować z pełnionej funkcji wiceprzewodniczącego. W rozmowie z lokalnymi mediami przyznał, że na zarzuty radnych koalicji zarządzającej odpowie dopiero na sesji rady miasta (27 kwietnia).
Dla lokalnych działaczy PiS niewątpliwie jest to duży cios, bo Jarosław Babalski był jednym z najbardziej aktywnych radnych nie tylko tego klubu, ale wszystkich z obecnej kadencji.
– Jest to ewidentne wyeliminowanie wiceprzewodniczącego rady miasta z największego klubu opozycyjnego, który patrzył na ręce prezydentowi, jego ugrupowaniu i radnym KO – powiedział w rozmowie z nami Krzysztof Narwojsz, radny z ramienia PiS.
Nie zdradził jednak, kto mógłby zastąpić Jarosława Babalskiego jako wiceprzewodniczący rady miasta.
– Jeszcze jest za wcześnie, aby o tym rozmawiać – dodał Narwojsz.
Przypomnijmy, że wiceprzewodniczący rady miasta może liczyć miesięcznie na 3,9 tys. zł.
Komentarze (18)
Dodaj swój komentarz