Prezes partii rządzącej rozpoczął spotkanie z mieszkańcami Olsztyna od podsumowania, w którym zaznaczył, że "bardzo wiele obietnic zostało zrealizowanych, inne są w trakcie realizacji; ale nie wszystko się udało, plan Mieszkanie plus po prostu się nie powiódł, tu w jakiejś mierze trzeba będzie zacząć od początku.
W dalszej części wystąpienia Jarosław Kaczyński podkreślał, że mamy obecnie do czynienia z wielkim, światowym kryzysem gospodarczym, a Polska jest w szczególnym miejscu, bowiem za jej granicami, na Ukrainie, toczy się wojna.
- I w tej wojnie, w jakiejś mierze czynnie uczestniczymy, bo pomagamy sami, jesteśmy też głównym miejscem tzw. hubem jeżeli chodzi o przekazywanie różnego rodzaju pomocy Ukrainie - zwracał uwagę.
Według prezesa PiS, jest jednak "światełko w tunelu" i wspomniał o "pewnej koncepcji i praktyce", która została wyznaczona w 2015 roku, nawiązując do zwycięstwa wyborczego partii.
Podczas wystąpienia nie zabrakło także zwrotu w kierunku opozycji, która "sprzedawała rynki, żeby inni mogli traktować Polskę jako teren swojej eksploatacji".
Jarosław Kaczyński nawiązał także to pewnych niepowodzeń. - Plan Mieszkanie plus po prostu się nie powiódł - przyznał. - My mamy odwagę o takich rzeczach mówić, po prostu nie udało się. To jest w tej chwili 40 tys. mieszkań łącznie z tymi w budowie, więc dużo, dużo za mało. Nam chodziło o prawdziwy przełom, o to, żeby mieszkania dla zwykłych Polaków stały się czymś dostępnym.
Jak dodał, partia jest gotowa przychylić się do głosów, które mówią, że "mieszkanie to nie towar, tylko prawo".
Podczas 1,5-godzinnego przemówienia prezes PiS mówił także o Rosji, NATO, Stanach Zjednoczonych czy Unii Europejskiej.
Kaczyński z dumą przyznał, że rządy PiS-u "postawiły na nogi" polskie państwo: - Odbudowaliśmy relacje ze Stanami Zjednoczonymi, odrzuciliśmy status państwa podporządkowanego Niemcom i to oznacza już od razu już awans do państw znacznie poważniej traktowanych. I wreszcie bardzo dbamy o nasze bezpieczeństwo, wzmacniamy armię.
I dodał: - Chcemy, żeby ta odbudowana armia była silniejsza niż armia polska była kiedykolwiek. To jest nasz cel, który konsekwentnie, nawet obecnie, w bardzo trudnych warunkach realizujemy. We wszystkich tych dziedzinach podjęliśmy wysiłek i sądzę, że ten dramatyczny moment, w którym dzisiaj jesteśmy pokazuje, że to był wysiłek i celowy i skuteczny.
W sobotę, w Ełku prezes PiS mówił m.in. o przyczynach niskiej dzietności w Polsce. Kaczyński zaznaczył, że jest zwolennikiem "bardzo wczesnego macierzyństwa", bowiem "kobieta musi dojrzeć do tego, aby być matką". - Ale jak do 25. roku życia "daje w szyje" to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach - ocenił.
Wypowiedź szefa Prawa i Sprawiedliwości wywołała falę komentarzy, w tym wiele bardzo krytycznych. W niedzielę, podczas spotkania w Olsztynie, Kaczyński wrócił do spraw związanych z alkoholem i dzietnością.
- Młode kobiety ścigają się z mężczyznami, jeżeli chodzi o spożywanie alkoholu, to jest obiektywnie szkodliwe i uczciwy polityk musi o tym mówić; pewne czynniki biologiczne powodują, że panie są na alkohol znacznie mniej odporne niż mężczyźni - powiedział w stolicy Warmii i Mazur.
I dodał: - Jeżeli (...) utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Pamiętajcie, że mężczyzna żeby popaść w alkoholizm to musi pić nadmiernie przeciętnie przez 20 lat. Jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych, a kobieta tylko dwa.
Polityk przypomniał także, że nie jest zwolennikiem "bardzo wczesnego macierzyństwa", bo "kobieta musi dojrzeć do tego, aby być matką".
Na zakończenie Kaczyński przyznał, że jeśli byłaby możliwość zmiany konstytucji, to jego partia byłaby gotowa zmniejszyć skład Sejmu.
- Osobiście jestem zwolennikiem utrzymania Senatu ze względu na tradycję - dodał. Jego zdaniem, "zdarza się, że Senat jest pomocny w naprawianiu jakiś błędów legislacyjnych, a po drugie jest ogromna waga tradycji".
W godzinach popołudniowych prezes Prawa i Sprawiedliwości będzie przemawiać w Ostródzie.
Komentarze (107)
Dodaj swój komentarz