4 sierpnia 2022 r. z jednym z domów z Biskupcu doszło do zabójstwa. Czynu zabronionego dopuścił się 21-letni wówczas Przemysław A. Ofiarą był Sylwester B., pozostający od dłuższego czasu w związku z matką chłopaka. Oskarżony zadał pokrzywdzonemu serię ciosów nożem, które spowodowały śmierć na miejscu [Biskupiec. Wkrótce ruszy proces Przemysława A. podejrzanego o zabójstwo partnera swojej matki].
Po dokonaniu zabójstwa, 21-latek zabrał kluczyki do busa, należącego do ofiary i jeździł pojazdem w nocy z 4 na 5 sierpnia po Biskupcu i okolicy.
Policjanci podjęli próbę zatrzymania oskarżonego, ale ten, pomimo użycia przez funkcjonariuszy sygnałów świetlnych i dźwiękowych, uciekał ulicami miasta, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, doprowadził do kilku kolizji i o mało nie przejechał jednego z policjantów. Ostatecznie Przemysław A. został zatrzymany.
Okazało się, iż mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości oraz pod wpływem środków odurzających. Zabezpieczono też przy nim substancje psychotropowe, w postaci tabletek ekstazy i amfetaminy.
Pierwsza rozprawa odbyła się 25 maja 2023 r. w Sądzie Okręgowym w Olsztynie. Bliscy ofiary pojawili się na niej w koszulkach z podobizną zabitego mężczyzny.
Przemysław A. został oskarżony o popełnienie sześciu przestępstw. Mężczyzna nie przyznał się do winy, a po odczytaniu przez sąd wyjaśnień 21-latka, złożonych podczas postępowania przygotowawczego, stwierdził, że niczego nie pamięta z dnia, w którym doszło do zabójstwa [Zabójstwo w Biskupcu. Ruszył proces syna konkubiny].
Prokurator wnioskował o 25 lat pozbawienia wolności, natomiast oskarżyciele posiłkowi o dożywocie (matka i siostra pokrzywdzonego).
W kolejnych miesiącach sąd kontynuował proces, przesłuchując licznych świadków. Na rozprawie, podczas której przewód został zamknięty, przewodniczący wówczas w sprawie jeden z tzw. neosędziów, wysłuchał mów końcowych.
Obrońca Przemysława A. wykazał wówczas szereg nieprawidłowości w opiniach biegłych psychiatrów, którzy badali oskarżonego w dwóch różnych sprawach. Jedna dotyczyła napaści na stację paliw, gdzie wydana opinia świadczyła o niepoczytalności mężczyzny. Natomiast druga, zabójstwa i próby przejechania policjanta. Biegli wskazali, że Przemysław A. działał świadomie. Opinie dzielił okres kilku tygodni.
Sędzia zdecydował o wznowieniu przewodu i skierowaniu oskarżonego na badania i czterotygodniową obserwację do szpitala psychiatrycznego w Choroszczy (woj. podlaskie).
W międzyczasie zapadła decyzja o wyłączeniu ze sprawy wspomnianego neosędziego. 19 czerwca br. sprawa została rozpatrywana od początku, z innym składem orzekającym [Proces mężczyzny oskarżonego o zabójstwo w Biskupcu od nowa].
Lekarze ze szpitala w Choroszczy (psychiatrzy i psycholog) zgodnie stwierdzili podczas przesłuchania, iż Przemysław A. cierpi na psychozy, spowodowane nadużywaniem środków odurzających.
Biegłe wskazały, że niepoddanie oskarżonego leczeniu, może spowodować w przyszłości ponowne dopuszczenie się popełnienia przestępstwa.
W czwartek (11 lipca), podczas rozprawy prokurator wnioskowała o uznanie mężczyzny za poczytalnego i winnego zarzucanych czynów oraz skazanie go na 25 lat pozbawienia wolności. Matka ofiary prosiła natomiast o „najsurowszy możliwy wyrok”.
Sprawie przewodniczy aktualnie sędzia Piotr Zbierzchowski. Podając ustne motywy wyroku, uznał, iż sąd nie ma wątpliwości, że oskarżony popełnił wszystkie zarzucane mu czyny, natomiast w stanie niepoczytalności. Nawiązując do zabójstwa, wskazał, że atak agresji mogła wywołać odmowa ofiary na użyczenie Przemysławowi A. samochodu.
Skład orzekający zdecydował, że oskarżony, do czasu uprawomocnienia się wyroku, powinien przebywać w zakładzie leczniczym (a nie jak obecnie, w karnym), co stanowić będzie przedłużenie tymczasowego aresztu.
W przypadku uprawomocnienia się wyroku, dalsze działania podejmą psychiatrzy, poddając Przemysława A. co pół roku badaniom kontrolnym. Lekarze będą także decydować o potrzebie dalszej izolacji.
Prokurator nie pojawiła się na ogłoszeniu wyroku.
Komentarze (13)
Dodaj swój komentarz