Przypomnijmy, Szkoła Podstawowa nr 30 im. Marii Zientary Malewskiej przy ulicy Pieczewskiej w Olsztynie to najbardziej przepełniona podstawówka w regionie. Obecnie uczęszcza do niej 1180 uczniów.
Po reformie oświaty okazało się, że szkoła nie jest w stanie normalnie funkcjonować – co oznaczałoby, że od przyszłego roku konieczne byłoby wprowadzenie trybu nauki na trzy zmiany. To oburzyło rodziców uczniów 30-tki.
Radni PiS-u domagali się, by problem przepełnionych podstawówek rozwiązać uruchamiając nową szkołę w budynku przy Turowskiego.
- Dlaczego Prezydent i jego urzędnicy, mimo apeli rodziców, nauczycieli ,wniosków radnych PiS a nawet niektórych radnych koalicji, nie chcą uruchomić nowej szkoły podstawowej w obiekcie przy ul. Turowskiego? Jaką rolę w tej sprawie odgrywa przewodnicząca Komisji Edukacji Rady Miasta Olsztyna której Stowarzyszenie wynajmuje pomieszczenia w tym obiekcie? - pytali radni PiS-u.
Prezydent Olsztyna postanowił zwołać specjalną konferencję, na której udało się wyjaśnić szereg niejasności w tej sprawie, a także przekazać zaniepokojonym rodzicom nowe ustalenia w sprawie SP nr 30.
- Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Dlatego wszystkich moich politycznych adwersarzy nawołuję do zgody, bo w samorządzie nie o lepsze samopoczucie chodzi, ale o dobro wspólne. Przykładem tego, że można się zgodzić jest decyzja rodziców i grona pedagogicznego SP 30, uznająca, że najlepszym rozwiązaniem nadmiernego zagęszczenia uczniów w tej szkole będzie utworzenie klas zamiejscowych w obiekcie szkolnym na Turowskiego 3. Koncepcje były różne, dyskusje chwilami gorące, ale wygrało rozwiązanie najbezpieczniejsze dla uczniów. Okazuje się, że przy okazji dojścia do tego rozwiązania dostaliśmy dobrą lekcję …demokracji – informuje prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz