Pan Grzegorz postanowił skorzystać z komunikacji zbiorowej w niedzielne popołudnie. Kurs linii 126 wystartował na osiedlu Generałów. Mieszkaniec Olsztyna wsiadł kilka przystanków później, na wysokości D. H. Śliwa przy ulicy Wilczyńskiego. O szybach, które widać na załączonych przez podróżnego zdjęciach, można powiedzieć różne rzeczy, ale na pewno nie to, że są transparentne.
- Stale jeżdżę komunikacją. Nie tylko do pracy. Autobusy często są brudne, ale ten to już była drobna przesada – relacjonuje autor zdjęć i dodaje: - O wiecznie popsutych biletomatach to nawet nie wspomnę.
Kto nas wozi?
Głównym przewoźnikiem w Olsztynie jest Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Jednak od wielu lat nie tylko MPK odpowiada za transport mieszkańców. Od roku 2016 olsztyńskimi ulicami poruszają się także pojazdy konsorcjum firm Irex i Meteor ze Śląska.
- Pojazdy po zakończeniu kursów jadą na myjnię i zjeżdżają na bazę. Autobusy czyścimy regularnie, codziennie – powiedział nam pracownik Irexa. - Raz, dwa razy w miesiącu mają tak zwane doczyszczanie, gdzie są myte kompleksowo, od podłogi po sufit. Dodatkowo pojazdy ozonujemy, dzięki czemu pozbywamy się z wnętrz nieprzyjemnych zapachów.
W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik MPK w Olsztynie, Cezary Stankiewicz:
- Autobusy MPK Olsztyn wewnątrz są sprzątane codziennie. Co pewien czas są także dezynfekowane. Mycie ich z zewnątrz jest uzależnione od warunków pogodowych. Jeśli pojazd wymaga mycia, to obsługa techniczna go myje co kilka dni.
To, czy poruszający się po ulicach tabor rzeczywiście jest czysty, kontroluje Zarząd Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie. Rzecznik ZDZiT, Michał Koronowski, przekazał nam więcej informacji, jeśli chodzi o zasady współpracy z przewoźnikami:
- W umowach z operatorami komunikacji miejskiej występują ogólne zapisy - wymaga się m.in. należytej dbałości o zewnętrzny i wewnętrzny wygląd pojazdów oraz zapewnienia ich czystości. Brak czystości wewnątrz i na zewnątrz pojazdu jest kontrolowany w ramach bieżących działań pracowników nadzoru ruchu ZDZiT, podczas wyjazdu pojazdów z zajezdni. W przypadku stwierdzenia uchybień np. śmieci wewnątrz pojazdu, nakładane są kary finansowe na operatora zgodnie z umowami – czytamy w dostarczonym nam komunikacie.
Przypomnijmy, że w roku 2018 ZDZiT w trybie natychmiastowym wypowiedział umowę firmie KDD, która woziła mieszkańców Olsztyna od 2013 roku. Bezpośrednim powodem było niezrealizowanie kursów. Wśród przewinień operatora były też uchybienia związane z utrzymywaniem czystości w pojazdach.
Pogoda, remonty i odwieczne prawo brudzenia się
Najwięcej zgłoszeń odnośnie brudnych autobusów nieprzypadkowo przypada na sezon jesienno-zimowy. Każdy właściciel samochodu wie doskonale, że wiosną i latem utrzymanie pojazdu w schludnym stanie jest dużo łatwiejsze. Jednak nie tylko kapryśna aura utrudnia pracę osobom odpowiedzialnym za czystość w miejskiej komunikacji.
- W czasie jesieni i zimy autobusy szybko się brudzą, tym bardziej, że w Olsztynie są prowadzone prace budowlane i na ulicach jest sporo błota – zwraca uwagę Stankiewicz.
- Dużo zależy też od linii – dodaje dyspozytor w firmie Irex. - Jeśli pojazd wyjeżdża poza miasto, np. 108, 112, gdzie rozwija wyższe prędkości, to brudzi się jeszcze szybciej. Przy niesprzyjającej aurze wystarczy jedno kółko na linii i pojazd jest brudny. Pomimo wszelkich starań nie jesteśmy w stanie utrzymać pojazdów cały dzień czystych. Osobówki się brudzą, autobusy się brudzą. Jedynymi pojazdami, które się nie brudzą są tramwaje, które jeżdżą po czystym torowisku – kończy nasz rozmówca.
Problem brudnych pojazdów komunikacji miejskiej nie dotyczy tylko Olsztyna. Z autobusów „brudnych jak smoła” regularnie muszą się też tłumaczyć rzecznicy warszawskich, gdańskich, czy wrocławskich przewoźników.
Komentarze (16)
Dodaj swój komentarz