W ostatnich tygodniach w każdy weekend podróżni, zamiast tramwajami, zmuszeni byli podróżować autobusową komunikacją zastępczą. Powód był jeden – naprawy szyn na torowiskach. Najpierw prace wykonywano w rejonie skrzyżowania ul. Witosa i ul. Płoskiego, później w rejonie skrzyżowań ul. Kościuszki z al. Piłsudskiego oraz ul. Kościuszki z ul. Żołnierską, a następnie w rejonie skrzyżowań Kościuszki/Żołnierska i Żołnierska/Obiegowa, a w ostatnią sobotę reperowano szyny w pobliżu ulic Żołnierska/Obiegowa.
Dziś z kolei Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu poinformował, że dziś w nocy odbędą się kolejne prace. Tym razem w obszarze skrzyżowania al. Sikorskiego z ul. Obiegową i ul. Pstrowskiego.
Mieszkańcy się zastanawiają, dlaczego już po czterech latach od ponownego uruchomienia w mieście tramwajów, naprawy są konieczne.
- Ciekaw jestem co będzie po tym kiedy cała ta infrastruktura przestanie mieć gwarancje producenta??, o ile już jej nie straciła. Nie wiem nie wnikam bo i tak to wiele nie wniesie przy takim BUBLU ZA MILIONY który za sponsorował nam za nasze pieniądze ratusz. Co do tramwajów to ja się z tym zgadzam i chciał bym żeby to rozbudowali, ale z głową a nie kosztem kierowców, którzy i tak nie mają łatwo. Moim Zdaniem powinna tam wpaść prokuratura i posprawdzać, kto zgodził się na taki BADZIEW który non stop pęka ( szyny ). Takie szyny powinny spokojnie wytrzymać do -10 stopni a u nas pękają przy cieplejszej temperaturze – komentuje w ostrym tonie nasz czytelnik (pisownia oryginalna).
- Zamiast tych tramwajów niech lepiej wpuszczą na rynek kolejnego operatora autobusowego z nowym taborem – proponuje inny internauta (pisownia oryginalna).
- parodia, wymieniają szyny na zimowe – żartuje jeszcze jeden komentujący (pisownia oryginalna).
Postanowiliśmy się dowiedzieć, co jest przyczyną tych kilkutygodniowych napraw.
- To są prace zaplanowane - po czterech latach użytkowania torowisk szyny, szczególnie na łukach, zużywają się wskutek tarcia. Podobnie jak klocki i tarcze hamulcowe w samochodzie, jak opony. Jest zatem konieczność ich naprawy bądź wymiany. W przypadku torowisk w Olsztynie wybraliśmy opcję naprawy - specjalistyczna firma, która wygrała przetarg, wykonuje tzw. napawanie zużytych szyn. Ta nowoczesna technologia pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze, bo nie trzeba wymieniać zużytego odcinka czy całej szyny – wyjaśnia nam Cezary Stankiewicz, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Olsztynie, które jest odpowiedzialne za naprawy.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz