Pisze on między innymi:
Droga pamięta jeszcze lata 60 ubiegłego wieku i od tamtej pory nie przeszła ani jednego gruntownego remontu. Szczególnie fatalna nawierzchnia jest jednak już za Jezioranami, w kierunku na Lidzbark Warmiński. Z każdym rokiem odcinek pomiędzy Wójtówkiem, a Modlinami "znika" w oczach! I to dosłownie! Po roztopach ma się wrażenie, że asfalt "roztopił się" razem ze śniegiem. Droga jest kręta i bardzo wąska, a teraz doszły jeszcze ogromne dziury, sięgające do połowy koła. Dwa auta nie mają szans się minąć. Trzeba wybierać - wybicie zawieszenia lub urwanie koła, albo „obcierka”, albo wylądowanie w rowie lub na drzewie! Na pobocze też nie ma jak uciec, bo drzewa w skrajni, albo ogromne doły! Są takie miejsca, że dziury są na całej szerokości - nie ma wyjścia trzeba wjechać w dziurę! Jadąc tak krętą drogą kierowca, zamiast skupiać uwagę na tym co dzieje się dookoła (wybiegająca zwierzyna, rowerzyści, piesi, w tym dzieci, które chodzą do okolicznych szkół!) uważa, żeby nie urwać koła! Dziury są również na zakrętach, gdzie jak wiadomo, widoczność jest ograniczona. Chcąc "oszczędzić" zawieszenie i omijając dziurę można zderzyć się czołowo z autem jadącym z naprzeciwka. Jednocześnie po drodze bez przeszkód jeżdżą wielkie ciężarówki wyładowane żwirem z pobliskiego miejsca, gdzie ten surowiec się wydobywa. O tej drodze nie raz było głośno. Mieszkańcy okolicznych miejscowości, chcąc zwrócić jakoś uwagę, sadzili w wyrwach dziurawce, była i telewizja, a nawet wygrany plebiscyt na najgorszą drogę w regionie. Nic się nie zmieniło... co roku to samo albo i gorzej. Tu kiedyś dojdzie do tragedii! Kiedy więc wreszcie władze gminy zrobią z tym porządek?
– pyta rozżalony czytelnik.
Skontaktowaliśmy się więc z tej sprawie z władzami gminy. Wiceburmistrz Jezioran Władysław Daliga stwierdził tylko, że mają w planie remont tej drogi. Nie mógł jednak określić terminu rozpoczęcia robót. Bo gmina ma czekać na decyzje rządowe odnośnie potencjalnego dofinansowania remontu.
Droga ta ma także ograniczenie dla wjazdu ciężarówek do 15 ton. W związku z tym, że nasz czytelnik twierdził, iż niejednokrotnie widział na szlaku wielkie ciężarówki ze żwirowni, dzwoniliśmy także do olsztyńskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego. Tam jednak stwierdzono, że owszem słyszeli o tym, że jeżdżą tym szlakiem ciężarówki, przekraczające swoim tonażem dopuszczalną normę, ale nic nie mogą w tej sprawie zrobić. Bo każda z tych ciężarówek ma specjalne zezwolenie od dysponenta drogi czyli Urzędu Miasta i Gminy Jeziorany. Znów więc telefon do burmistrza. I znów W. Daliga tłumaczy, że owszem takich zezwoleń udzielają żwirowni, bo przecież (słowa burmistrza) „ nie możemy zaszkodzić jednej z największych firm w gminie”.
Zaniepokojeni tą sytuacją prosimy o wyjaśnienie urząd wojewódzki. I okazuje się, że wspomniana droga znajduje się na liście potencjalnego dofinansowania na remont ze środków centralnych. Oto odpowiedź z urzędu wojewódzkiego:
Inwestycja będąca przedmiotem zapytania, tj. zadanie pn. "Remont drogi gminnej Wójtówko-Modliny", którego beneficjentem jest gmina Jeziorany zostało przedłożone do dofinansowania w programie Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg (RFRD). Zadanie to w wyniku przeprowadzonego konkursu znalazło się na 118 pozycji listy rankingowej zadań gminnych. Szacowany przez gminę Jeziorany koszt całkowity inwestycji to 5 008 330,00 zł. Planowany czas trwania inwestycji to czerwiec 2022 do grudnia 2024. Na dzień dzisiejszy gmina ma zapewnione finansowanie z budżetu państwa w kwocie 1 447 149,00 - transza do wypłaty w roku 2024, z kolei finansowanie inwestycji w latach 2022-2023 musi być pokryte ze środków gminnych.
Istnieje możliwość pojawienia się tzw. oszczędności na liście rankingowej i wówczas gmina otrzyma dofinansowanie w latach 2022-2023 (pełne lub niepełne). Fakt ten wynika z istnienia tzw. limitów dostępnych środków RFRD, gdzie w pierwszej kolejności musi zostać zabezpieczone finansowanie zadań już realizowanych. 10 marca 2022 gmina Jeziorany przedłożyła dokumenty będące oświadczeniem woli chęci realizowania przedmiotowego zadania i dostarczyła dokumenty niezbędne do podpisania umowy o dofinansowanie (umowa z wojewodą).
No więc czekamy. Do 1 czerwca! To termin rozpoczęcia robót. Oby tylko pieniądze na remont nie okazały się tak samo realne jak te „rozdawane” onegdaj przez premiera, w postaci czeków. Jak się okazało bez pokrycia!
Krzysztof Szczepanik
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz