Na konferencji prasowej Jerzy Szmit zaznaczył, że referendum ws. odwołania Małkowskiego to "lekcja demokracji, w której wszyscy powinni wziąć udział". Referendum TAK - to hasło przewodnie PiS, które rozpoczęło w Olsztynie kampanię referendalną dotycząca pozostawienia lub usunięcia ze stanowiska prezydenta miasta Jerzego Czesława Małkowskiego. Ulotki, gazetka referendalna oraz wizyta prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Olsztynie - to tylko niektóre z elementów akcji, którymi członkowie olsztyńskiego PiS chcą zachęcić mieszkańców do wzięcia udziału w referendum. Zaplanowano także wiece. Pierwszy 25 października na Placu Solidarności. Przewodniczący klubu radnych PiS w olsztyńskiej radzie miasta Grzegorz Smoliński liczy, że do kampanii przyłączą się także inne partie, jak dodaje - tylko wspólna zmasowana akcja może zakończyć się uzyskaniem frekwencji zapewniającej ważność referendum. Posłanka PiS Iwona Arent ma także nadzieję, że do udziału w referendum zachęcać będą także organizacje i stowarzyszenia kobiece. Szef Prawa i Sprawiedliwości w okręgu olsztyńskim Jerzy Szmit chciałby także aby do kampanii włączył się aktywnie prezydent Czesław Jerzy Małkowski. Zdaniem Szmita, to także przełożyłoby się na wyższą frekwencję. Aby zaplanowane na 16 listopada referendum było ważne do urn musi pójść ponad 35 tysięcy uprawnionych do głosowania mieszkańców Olsztyna. Jeśli w referendum mieszkańcy opowiedzą się za pozostaniem Małkowskiego na stanowisku, wówczas rozwiązana zostanie rada miasta, która wnioskowała o przeprowadzenie referendum. Jeśli Małkowski zostanie odwołany, w Olsztynie zostaną przeprowadzone wybory prezydenckie. Jeśli referendum będzie nieważne, Małkowski nadal będzie prezydentem, pozostanie także obecna rada miasta. Prezydent Olsztyna jest oskarżony o molestowanie urzędniczek i zgwałcenie jednej z nich. Małkowski, w związku z tymi zarzutami, od marca do września był tymczasowo aresztowany. Sąd zwalniając go pod koniec września z aresztu zakazał mu kierowania ratuszem i kontaktowania się z pokrzywdzonymi, a także zakazał opuszczania kraju i nałożył dozór kuratora.