W środę (27 marca) w hali Urania kibice Olsztyńskiego Klubu Sportowego mieli okazję, aby poznać program kandydatów na prezydenta miasta, dotyczący rozwoju sportu. W spotkaniu zabrakło jedynie Moniki Rogińskiej-Stanulewicz, która zrezygnowała z udziału z powodów zdrowotnych.
Debatowali zatem: Bartosz Grucela (Lewica), Mirosław Arczak (Wspólny Olsztyn), Grzegorz Smoliński (Prawo i Sprawiedliwość), Marcin Możdżonek (Lepszy Olsztyn), Robert Szewczyk (Koalicja Obywatelska) i Czesław Jerzy Małkowski (KWW Czesława Jerzego Małkowskiego).
Prowadzący debatę, Radosław Kotef, rozpoczął od podstawowego pytania do wszystkich kandydatów, które dotyczyło wizji rozwoju olsztyńskiego sportu, ze szczególnym uwzględnieniem Dumy Warmii.
Bartosz Grucela zaczął od deklaracji, że od wielu lat jest kibicem Stomilu, ale nie tylko. Wspomniał też czasy świetności olsztyńskiej siatkówki, kiedy podawał piłki w hali Urania.
Kandydat Lewicy krytycznie wyraził się na temat rządów ustępującego Piotra Grzymowicza, kiedy sprawy sportu miały być odkładane na później. - Powinniśmy wpływać na miasto, żeby wygospodarowało dodatkowe środki – przekonywał.
W ostatnim słowie Grucela podkreślił, że w najbliższej kadencji powinny być kontynuowane działania dotyczące przebudowy stadionu miejskiego przy al. Piłsudskiego 69a.
Mirosław Arczak mówił o potrzebie opracowania strategii rozwoju olsztyńskiego sportu. - My jako Wspólny Olsztyn myślimy o sporcie w sposób systemowy – powiedział i dodał, że w ostatnich latach ze strony włodarzy miasta zabrakło poważnej rozmowy z kibicami. - Sport traktowano jako zaklęcia: zmodernizujemy, zbudujemy.
Arczak nie składał obietnic. Zapowiedział natomiast, że wszystkie dyscypliny sportu w Olsztynie zasługują na wsparcie. W kwestii budowy stadionu podkreślał, że taka inwestycja musi być wcześniej odpowiednio przeanalizowana np. pod kątem rachunku ekonomicznego. - Powiedzmy jak stadion będzie zarabiał, jakie będzie miał funkcje, jakie będzie spełniał zadania?
Grzegorz Smoliński postanowił na wstępie pochwalić się swoimi doświadczeniami kibicowskimi. - Pamiętam wizytę na stadionie Stomilu kibiców Arki Gdynia ze świętej pamięci „Rybakiem” - wspomniał.
Kandydat PiS jako priorytet dla nowych władz wskazał wsparcie młodego pokolenia piłkarzy - Miasto powinno się skupić na szkoleniu dzieci i młodzieży – podkreślił i przypomniał, że kiedyś o sile Stomilu stanowili wychowankowie np. reprezentant Polski, Sylwester Czereszewski.
W kontekście infrastruktury Smoliński wskazał na konieczność kontynuowania działań w zakresie utworzenia centrum szkoleniowego na terenach stadionu Warmii przy al. Sybiraków.
Marcin Możdżonek podsumował ostatnie lata rządów Piotra Grzymowicza, jako czas, kiedy „Olsztyn stał się miastem wolnym od sportu”. Mistrz świata w siatkówce podkreślał, że według jego koncepcji „sport ma wrócić do mieszkańców”.
- Sport ma wrócić do dzieci i młodzieży. Mają mieć dostęp do nauki pływania, hal sportowych poza godzinami lekcyjnymi (…) Ludzie trochę starsi chcą oferty od miasta – powrotu lig amatorskich w piłkę nożną, koszykówkę, siatkówkę – powiedział i dodał, że oferta powinna być też dopasowana do potrzeb seniorów.
W kwestii budowy stadionu Możdżonek, wzorem Mirosława Arczaka, zaapelował o gruntowną analizę. - Stadion ma być jak najmniej kosztowy i trzeba pomyśleć, gdzie go umiejscowić. Czy będzie to aleja Piłsudskiego 69a czy będzie to ogromny kompleks sportowy przy Pieczewie?
Duże emocje, u przysłuchujących się wystąpieniom kibiców, wzbudził Robert Szewczyk. - Nie będzie klubu piłkarskiego Stomil Olsztyn, dobrze funkcjonującego, jeśli nie będzie stadionu – powiedział kandydat na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej, co szybko skontrowano z sali pytaniem: dlaczego do tej pory obiekt nie powstał?
Przypomnijmy, że Szewczyk w kończącej się właśnie kadencji pełnił funkcję przewodniczącego olsztyńskiej rady miejskiej. W wyniku wyborów w 2018 roku władze nad Olsztynem objęła Koalicja Obywatelska w porozumieniu z komitetem Piotra Grzymowicza.
W swoim wystąpieniu Szewczyk poruszył jeszcze kwestię finansowania sportu, podkreślając, że Stomil i siatkarski AZS powinny być pod tym względem traktowane równo. Kolejnym podjętym tematem była budowa centrum piłkarskiego. - W połowie roku będzie gotowy projekt na cztery boiska przy al. Sybiraków i to będzie baza też dla Stomilu - zapowiedział.
Oburzenie części kibiców wzbudziło stwierdzenie polityka, że Stomil znajduje się na zapleczu Ekstraklasy, podczas gdy drużyna plasuje się aktualnie w strefie spadkowej 2 ligi.
Ostatni głos zabrał Czesław Jerzy Małkowski, który jako jedyny przywdział na spotkanie biało-niebieskie barwy. - Chcę mówić o sporcie w Olsztynie globalnie. Każdy nasz sport zasługuje na to, aby miasto go wspierało – podkreślił były prezydent stolicy Warmii i Mazur.
Według Małkowskiego w miejskim budżecie regularnie powinno zabezpieczać się 2 mln zł na potrzeby Stomilu. - Jak miasto wejdzie w promocję, dojdą inni inwestorzy – przekonywał.
Kandydat na prezydenta wspominał dawne lata, kiedy przez Olsztyn przejeżdżał Tour de Pologne, a w hali Urania organizowano siatkarski memoriał Huberta Wagnera. - Trzeba to wszystko odnowić – stwierdził.
Dla Małkowskiego budowa stadionu miejskiego jest rzeczą kluczową. Środki na ten cel mają pochodzić z różnych źródeł: PZPN-u, miejskich, rządowy czy unijnych. - Jesteśmy jedynym miastem wojewódzkim w Polsce, które nie ma stadionu. To wstyd – podsumował.
Na tym zakończyła się pierwsza część konferencji, a zaczęły pytania od zgromadzonej w hali Urania publiczności.
Już na początku z zarzutem lekceważenia potrzeb Stomilu, podczas kończącej się kadencji samorządu, musiał zmierzyć się przewodniczący rady miasta, Robert Szewczyk.
Przypomnijmy, że prezydent Grzymowicz projektując budżet na 2024 nie uwzględnił w nim środków dla Stomilu Olsztyn. 400 tys. zł zaplanowano natomiast dla siatkarzy z Kortowa.
Marcin Możdżonek został z kolei zagadnięty o pomysł, aby zbudować stadion przy osiedlu Pieczewo, o czym wspominał w swojej pierwszej wypowiedzi. Kandydat na prezydenta Olsztyna odpowiedział, że jest to tylko jeden z pomysłów, który należałoby rozważyć w gronie ekspertów. Inną koncepcją mogłaby być budowa obiektu na terenie lotniska na osiedlu Dajtki.
Budżet Olsztyna na 2024 zaplanowano po stronie wydatków na 1,6 mld zł. Jeden z mężczyzn w swoim pytaniu nawiązał do tej sumy, apelując, aby co najmniej 1% budżetu (16 mln zł) był regularnie zabezpieczany na potrzeby olsztyńskiego sportu.
Jak do pytania o finansowanie sportu odnieśli się poszczególni kandydaci, można sprawdzić w poniższym materiale wideo, który jest zapisem całego spotkania.
Debata o sporcie zorganizowana przez kibiców Stomilu Olsztyn
Komentarze (58)
Dodaj swój komentarz