18 września Leszek Bubel miał zorganizować konferencję prasową na Starym Mieście. W tym celu przebrał się za szeryfa i paradował w kowbojskim stroju. Do konferencji nie doszło, gdyż na Dajtkach zatrzymali go funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Kandydat do Senatu został przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Za co?
– Łącznie usłyszał 21 zarzutów, w tym znieważenia za pomocą środków masowej komunikacji niektórych osób czy wykorzystania danych osobowych innych osób, za pośrednictwem internetu, w których zawarta była treść mająca na celu wyrządzenie tej osobie szkody osobistej lub majątkowej – powiedział Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Rzecznik prokuratury dodał, że jeszcze nie skierowano aktu oskarżenia do sądu.
Co ciekawe, Leszek Bubuel został także skierowany na badania psychiatryczne.
– Zostali powołani biegli psychiatrzy i ta osoba miała się stawić na badania – dodał prokurator Krzysztof Stodolny.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przeszedł je 26 września. Leszek Bubel wyniki badań miał opublikować w Internecie, ale do tej pory tego nie zrobił.
Próbowaliśmy się z nim skontaktować, ale nie odbierał telefonu, mimo że w weekend promował swoją kandydaturę jeżdżąc z banerem wyborczym po ulicach Olsztyna.
To nie pierwszy raz, kiedy Leszek Bubel został wysłany na przymusowe badania psychiatryczne. W grudniu 2006 roku został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW i przewieziony do Tworek. Zatrzymanie miało związek z prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Białymstoku śledztwem dotyczącym upowszechniania treści antysemickich i nawoływaniem do nienawiści na tle narodowościowym. Zdaniem prokuratury Leszek Bubel wcześniej pięciokrotnie nie stawił się na badania, bo przedstawiał zaświadczenie lekarskie.
Lech Bubel oświadcza
Tekst powyższy, wzbudził spore kontrowersje u naszych czytelników. Odezwał się do nas także sam zainteresowany - Leszek Bubel.
Poprosił o opublikowanie jego oświadczenia w tej sprawie. I choć niekoniecznie podzielamy opinie przedstawione w tymże tekście, to z racji obowiązku informacyjnego, jaki mamy wobec naszych czytelników, publikujemy oświadczenie w całości. Nich to będzie dowód, że nasze medium jest zależne tylko od swoich czytelników.
OŚWIADCZENIE
Zostałem zatrzymany w dniu 18.09.2019 r. na kilka godzin przed zwołaną na godz. 15.00 konferencją prasową kandydata na senatora, na której miałem ujawnić patologie i działanie w interesie mojego konkurenta w walce o fotel senatora olsztyńskiej prokuratury. Nie było żadnych merytorycznych powodów do zatrzymania, które zaskarżyłem, a jedynymi racjami, którymi kierowała się Prokuratura, było przeszkadzanie mi w prowadzeniu agitacji wyborczej (przestępstwo z art. 249 Kodeksu karnego) i tłumienie krytyki prasowej (przestępstwo z art. 44 ustawy prawo prasowe). Decyzję o moim zatrzymaniu wydała prokurator Anna Złakowska, której wytoczyłem sprawę sądową za niszczenie mojego zdrowia i deptanie innych dóbr osobistych. Prokurator Anna Złakowska – będąc stroną w sprawie w toku przeciwko mnie – gdyby chciała stworzyć chociażby pozory bezstronności, powinna wyłączyć się ze sprawy przeciwko mnie, ale postanowiła wykorzystać aparat państwa do osobistej zemsty. Kłamała w oficjalnych dokumentach, że nie stawiam się na przesłuchanie, a specjalnie wysyłała mi wezwania, które przychodziły do mnie już po wyznaczonym terminie czynności. Kazała Policjantom, którzy dokonywali zatrzymania w dniu 18.09.2019 r., zabrać mi leki, co przy moich schorzeniach mogło skończyć się śmiercią. Głodziła mnie, gnębiła i w ramach szykan skierowała na badania psychiatryczne, żeby mnie upokorzyć i mi dokuczyć. Nigdy bowiem nie leczyłem się i nie miałem zaburzeń na tle psychiatrycznym. Gdyby nie to, że świadkiem tych szykan był obrońca z Warszawy, byłbym już martwy.
Przedstawione mi zarzuty dotyczą dokumentów z Instytutu Pamięci Narodowej, które otrzymałem na legitymację dziennikarską z prawem publikacji i dotyczą one komunistycznej przeszłości osób, w których interesie prokurator Anna Złakowska mnie nęka. Chodzi o kilka znanych osób urzędników państwowych, oraz sitw vatowskich,grup wyłudzających gigantyczne unijne fundusze, zamieszanych w to polityków których macki sięgają do Warszawy . W istocie działania tej prokurator są przestępstwem tłumienia krytyki prasowej.
Leszek Bubel
Kandydat na senatora R.P. nr 1 na liście
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz