Zaczęło się od skarg kobiet leżących w izbach porodowych. Zazwyczaj nie było przeszkód, by towarzyszył im tam ich partner, który służył duchowym wsparciem oraz asystował także lekarzom w trakcie samego porodu, trzymając za rękę mamę swojego dziecka. Po nadejściu pandemii koronawirusa „żarty się jednak skończyły”. Ścisłe reżimy sanitarne nie dopuszczają przecież możliwości wchodzenia na oddział osób z zewnątrz.
– Chyba, że jest to katolicki ksiądz – mówi nam posłanka Falej z oburzeniem. – Jak to jest możliwe, że osoba najbliższa rodzącej kobiecie, ojciec jej dziecka, nie może mieć do niej teraz dostępu a na oddział wchodzi, kiedy chce, obcy mężczyzna w sutannie?! Do tego odwiedza różne oddziały szpitala więc zapewne nie ma przeszkód, by wraz z nim „przemieszczały się” po oddziałach różne zarazki.
Kobiety z porodówek skarżyły się posłance, że przygotowanie do porodu a potem odpoczynek po nim, z noworodkiem w ramionach, to sytuacja bardzo intymna. I na pewno chciałyby mieć wtedy obok siebie swojego partnera, ojca dziecka. Ale na pewno nie potrzebują „jakiegoś obcego faceta”.
– Jak wynika z relacji tych pań, ten obcy mężczyzna nie nosi też żadnego białego fartucha – dodaje posłanka. – Jest on po prostu jeszcze jednym pracownikiem szpitala, tyle, że jemu wolno chodzić po oddziałach w zwykłym ubraniu, czyli w sutannie. Zapewne nie wchodzi przy tym na oddziały covidowe, ale i tak nie przebiera się przecież w świeżą sutannę przed wejściem na kolejny oddział.
Szczególną uwagę posłanki zwrócił fakt, iż prawdopodobnie jedynie księża katoliccy są takimi „pracownikami w sutannach”.
– To jest niedopuszczalne finansowanie ludzi kościoła z pieniędzy publicznych – mówi Monika Falej. – Szczególnie kontrowersyjne w sytuacji nie tylko ogólnego niedofinansowania służby zdrowia, ale właśnie obecnych wydatków na walkę z pandemią. Słyszymy o przenoszeniu lekarzy czy pielęgniarek z braku środków na ich utrzymanie a tu finansujemy ludzi kościoła.
Jak podkreśla posłanka, czym innym jest zaproszenie na oddział osoby duchownej, jeżeli o jej obecność poprosi na przykład umierający pacjent, a czym innym opłacanie „etatowego księdza” w szpitalu.
– To jest łamanie ustawy o prawach pacjenta. Posłowie „Wiosny” przeprowadzili kontrolę tych „etatów kapelańskich” w całym kraju. Ja osobiście wysłałam zapytanie w tej sprawie do wszystkich, ponad 20, placówek szpitalnych w naszym województwie oraz do wojewody warmińsko-mazurskiego - przyznaje.
Część odpowiedzi już nadeszła i te prezentujemy Państwu poniżej:
- starostwo ostródzkie: Szpital w Ostródzie S.A. zatrudnia kapelana katolickiego, wykonuje obowiązki w zależności od potrzeb pacjentów, wynagrodzenie 2 tys. zł brutto, zatrudniony na umowę cywilnoprawną, wynagrodzenie opłacane ze środków własnych placówki, starosta nie rozważa redukcji zatrudnienia
- starostwo elbląskie: powiat nie posiada samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej, szpital na terenie powiatu jest spółką prawa handlowego - Szpital Powiatowy Sp. z o. o. w Pasłęku
- starostwo nidzickie: wg starosty interpelacje do niego mogą kierować tylko radni powiatu, a posłowie mogą tylko do Prezesa Rady Ministrów oraz pozostałych członków Rady Ministrów. Sprecyzowanie, czy zapytanie jest w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej pozwoli na dalsze procedowanie.
- starostwo działdowskie: w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Działdowie zatrudniony jest kapelan katolicki, ½ etatu, wynagrodzenie wynosi 1663,20 zł, zatrudniony na umowę o pracę, wynagrodzenie opłacane jest ze środków własnych placówki
- starostwo kętrzyńskie: Szpital Powiatowy w Kętrzynie: czterech kapelanów (katoliccy i innych związków wyznaniowych) po 0,25 etaty, łącznie jeden etat, wynagrodzenie zasadnicze wynosi od 650 zł do 660 zł plus dodatek stażowy zgodnie z regulaminem wynagradzania, opłacane ze środków własnych placówki, nie rozważa się redukcji zatrudnienia. Zespół Opieki Zdrowotnej w Reszlu: kapelan katolicki, 10 godzin tygodniowo/ 40 godzin miesięcznie, 960 zł brutto, umowa cywilnoprawna - umowa zlecenie, opłacane ze środków własnych placówki, nie rozważa się redukcji zatrudnienia.
- odpowiedź Zespołu Opieki Zdrowotnej w Szczytnie, kapelan katolicki, ½ etatu, umowa o pracę, 1,721,60 zł brutto, wynagrodzenie jest opłacane ze środków własnych placówki.
- odpowiedź Zespołu Opieki Zdrowotnej w Szczytnie, kapelan katolicki, ½ etatu, umowa o pracę, 1,721,60 zł brutto, wynagrodzenie jest opłacane ze środków własnych placówki.
- starostwo mrągowskie: Szpital Mrągowski im. Michała Kajki zatrudnia dwóch kapelanów (rzymsko-katolicki i prawosławny), średnio wykonują obowiązki dwa lub trzy razy w tygodniu przez średnio 9 godzin tygodniowo, szpital nie chce udzielić informacji o wysokości wynagrodzeń "Informacja o wysokości wynagrodzenia podlega ograniczeniu w zakresie wyjawienia tej informacji ze względu na prywatność osoby fizycznej i ochronie dóbr osobistych", wynagrodzenie jest kosztem własnym placówki
- Starostwo iławskie: Powiatowy Szpital w Iławie, kapelana katolickiego oraz grekokatolickiego. Katolicki - umowa o pracę 3/4, grekokatolicki - umowa zlecenie 40 godzin tygodniowo. Łącznie ich wynagrodzenie wynosi 3570 zł. brutto
- Starostwo ełckie: Spółka "Pro-Medica" w Ełku, zatrudnia kapelana katolickiego w pełnym wymiarze zatrudnienia - 8 godz. dziennie, brak info o wysokości wynagrodzenia ze "względu na ochronę danych osobowych".
- Starostwo gołdapskie - szpital nie zatrudnia już kapelana
Komentarze (53)
Dodaj swój komentarz