Pomysłodawcą podatku od dochodów kapitałowych w Polsce był minister finansów i późniejszy premier, Marek Belka. Był on próbą "załatania dziury" budżetowej pozostawionej przez rząd Jerzego Buzka, która zmusiła SLD do ograniczenia wydatków. Przedmiotem opodatkowania są przychody kapitałowo-pieniężne, w tym odsetki od kredytów gotówkowych, przychody z tytułu wypłaconej dywidendy, odsetki od środków zebranych na rachunkach oszczędnościowych i przychody z funduszy kapitałowych. Innymi słowy, "podatek Belki" służy ograniczeniu wzrostu wartości oszczędności.
W zaadresowanym do minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej liście Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek, domaga się likwidacji lub zmiany "podatku Belki".
Kryzys ekonomiczny coraz bardziej doskwiera obywatelom. Dwucyfrowa inflacja, powszechny wzrost cen, piętrzące się koszty kredytów. Wszystko to sprawia, że wiele osób z niepokojem spogląda w przyszłość – topnieją również ich oszczędności
- czytamy w dokumencie.
Do biura RPO wpływają skargi. "Podatek Belki" wpływa negatywnie nie tylko na chęć oszczędzania i gromadzenia kapitału, ale także na chęć inwestowania. Problem ten dotyczy – w głównej mierze – mniej zamożnych osób. Podatek ten jest pobierany od środków opodatkowanych wcześniej – jak dochody uzyskane z pracy, emerytury czy renty. Według skarżących się Polaków jest to więc "kara" za oszczędzanie.
O likwidacji "podatku Belki" mówili także przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na początku lipca posłowie Polski 2050 i Porozumienia złożyli wspólnie projekt ustawy dotyczący zawieszenia tego podatku.
Podatek od dochodów kapitałowych naliczany jest także od odsetek obligacji. W czerwcu uruchomiono specjalny zestaw papierów wartościowych, który ma pomóc Polakom walczyć z inflacją. Stało się to po tym, gdy media ujawniły że premier Mateusz Morawiecki ulokował w 2021 roku aż 4,6 miliona złotych w obligacjach. Nie podano jednak czasu inwestycji i momentu, w którym zostały one zakupione. Odpowiednio wybranie i kupione z wyprzedzeniem obligacje mogą całkowicie ochronić nasze środki przed inflacją, a nawet przynieść zysk. Według niektórych premier Morawiecki wiedział o nadchodzącej inflacji i zabezpieczył przed nią swoje fundusze.
Poniżej apel Rzecznika Praw Obywatelskich, Marcina Wiącka, o likwidację "podatku Belki".
Komentarze (13)
Dodaj swój komentarz