W rozmowie z PAP minister Maląg zapowiedziała, że w 2024 roku minimalne wynagrodzenie wyniesie ponad 4,2 tys. zł, czyli o ponad 600 zł więcej niż w tym roku. Podobnie jak w 2023 zostanie ona podniesiona w dwóch terminach - 1 stycznia i 1 lipca. Rada Ministrów ma do 15 czerwca przedstawić Radzie Dialogu Społecznego propozycję minimalnego wynagrodzenia za pracę i minimalnej stawki godzinowej.
- Chcemy, by w przyszłym tygodniu projekt w sprawie minimalnych wynagrodzeń w 2024 r. trafił na Stały Komitet Rady Ministrów, a 13 czerwca mógł być przedstawiony na posiedzeniu Rady Ministrów - mówiła szefowa resortu rodziny.
Obecnie płaca minimalna wynosi 3 490 zł brutto. Od lipca kwota ta ma zostać podniesiona do 3,6 tys. Podobnie wygląda także stawka minimalna za godzinę, która od 2017 roku również jest ustalana przez rząd. Od stycznia jest to 22,80 zł/godzinę, a już za miesiąc wyniesie ona 23,50 zł/godz.
Kwota płacy minimalnej wzrasta nieprzerwanie od kilku lat. Według niektórych o wiele za szybko. Miałoby to prowadzić do zwiększenia podaży pieniądza, co wpływa na ceny towarów w sklepach. Płaca minimalna coraz bardziej zbliża się do średniej krajowej z 2017 roku, która wynosiła ok. 4,2 tys. zł.
Jednocześnie, Polacy za większą wypłatę mogą kupić coraz mniej. Powodem jest m.in. wywołana kryzysem i wojną na Ukrainie inflacja. Wielu ekonomistów wskazuje także na to, że do wzrostu cen "rękę" przyłożył rząd Prawa i Sprawiedliwości, prowadząc nierozsądną politykę pieniężną.
***
AKTUALIZACJA, wtorek, 13 czerwca
We wtorek (13 czerwca) Rada Ministrów przyjęła propozycję podniesienia płacy minimalnej na przyszły rok. Zaproponowano, by od stycznia 2024 r. najniższa pensja wynosiła 4242 zł brutto, a od lipca wzrosła do poziomu 4300 zł brutto.
W przyszłym roku wzrosłaby także minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych – od 1 stycznia wynosiłaby 27,70 zł, a od 1 lipca – 28,10 zł.
Komentarze (85)
Dodaj swój komentarz