Olsztynianie mają już za sobą cztery spotkania w II lidze. KOMA Rugby Team Olsztyn w tym sezonie przegrali trzy razy, wygrali tylko na początku sezonu i od tego momentu przegrywają wszystkie spotkania.
Tym razem olsztyńscy II-ligowcy udali się na daleki wyjazd do Zielonej Góry. Z Watahą Rugby Club w poprzednich sezonach zawsze przegrywali na ich boisku. Tym razem było podobnie.
Gospodarze pierwsi zdobyli punkty i prowadzili 5:0, olsztynianie zdołali dojść do 5:3, ale Wataha szybko podwyższyła prowadzenie do 12:3, potem 17:3, w pewnym momencie było 24:3, a ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 24:8.
- Wyjazdowe starcie nie poszło po naszej myśli - powiedział po meczu Marcin Fijałkowski, jeden z trenerów olsztyńskiego zespołu. - Walczyliśmy do ostatniej sekundy meczu, chociaż wynik pod koniec był mocno niekorzystny. Mimo przegranej wiele błędnych elementów popełnianych we wcześniejszych meczach zostało poprawione i wykonane. Musimy jeszcze je dopracować przed kolejnym spotkaniem i powinno dać efekt.
I dodaje: - Za utrzymanie w ryzach tylu charakterów i przeprowadzenie nareszcie w normalnych warunkach całego starcia drużyn, chcemy podziękować sędziemu Grzegorzowi Piaskowskiemu. To było naprawdę bardzo dojrzałe i z serduchem sportowym sędziowanie.
Kolejne spotkanie KOMA Rugby Team Olsztyn zagra u siebie 21 października z Budowlanymi Commercecon II Łódź.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz