Trwają prace nad projektem drogi ekspresowej S16 przez Mazury. Inwestycja od początku wzbudzała kontrowersje wśród mieszkańców regionu oraz obrońców środowiska. Powstała nawet petycja „Ratujmy Mazury”, do podpisania której zachęcają lokalni działacze partii Lewica Razem.
- Sprzeciwiamy się budowie drogi ekspresowej S16 w proponowanym wariancie. Uważamy, że w perspektywie nadchodzącego kryzysu ekonomicznego próba realizacji proponowanego projektu jest nierealna. Wiąże się nie tylko z jej kontrowersyjnym przebiegiem przez Mazurskie rzeki i lasy, ale również z niegospodarnością publicznych środków - mówił pochodzący z miejscowości Talki w powiecie giżyckim, Bartłomiej Rutkowski, członek olsztyńskiego zarządu okręgu, obejmującego Warmię i Mazury.
Dziś przedstawiciele partii poinformowali, że ich posłanka, Paulina Matysiak wystosowała w tej sprawie dwie interpelacje. Pierwsza trafiła do Ministerstwa Infrastruktury, dotyczy ona planowanej modernizacji drogi krajowej nr 16. Druga została skierowana do Ministra Klimatu. Matysiak pyta w niej o wpływ modernizacji na środowisko.
Planowany w dolinie Biebrzy przebieg drogi krajowej nr 16 obejmuje tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego, a na Mazurach obszary natury chronionej, rezerwatów i parku krajobrazowego. Co więcej, projekt drogi S16 w proponowanym zakresie nie leży w interesie ekonomicznym mieszkańców Mazur, gdyż ten ściśle związany jest z turystyką i rekreacją, a w związku z natężeniem ruchu tranzytowego naturalne warunki do rozwoju ekonomicznego regionu opartego na tych dziedzinach będą się pogarszać. Dodatkowo z informacji medialnych wynika, że konsekwencją takiej polityki będzie brak możliwości remontu i modernizacji DK16, czemu sprzeciwia się większość zainteresowanych samorządów lokalnych.
- czytamy w jednej z interpelacji.
W dalszej części pisma posłanka Lewicy pyta, czy ministerstwa planują monitorować przebieg planowania drogi, aby zabezpieczyć cenne przyrodniczo tereny. Paulina Matysiak chce jeszcze wiedzieć, czy Ministerstwo Klimatu przeprowadziło badania dotyczące wpływu inwestycji na środowisko. Z kolei od ministra infrastruktury chce uzyskać informacje na temat utworzenia ścieżek rowerowych i obwodnic w okolicach nowej „szesnastki”.
- Interpelacje posłanki są wynikiem jej współpracy z lokalnymi działaczami okręgu, którzy zaalarmowali ją o możliwych szkodliwych skutkach realizacji obecnego planu modernizacji drogi krajowej nr 16 na odcinku Mrągowo-Ełk oraz Ełk-Knyszyn - dodaje Agata Szerszeniewicz, członkini zarządu olsztyńskiego partii Lewica Razem.
Omawiany odcinek przechodzi przez powiaty mrągowski, piski, giżycki i ełcki. Powstały trzy warianty drogi. Wszystkie zaczynają się przy południowym skraju jeziora Czos. Pierwsze dwa (na mapie zaznaczone kolorami czerwonym i czarnym) mają zbliżony przebieg do istniejącej DK16. Inny przebieg ma trzecia wersja projektu (kolor niebieski), która według planu biegnie niedaleko wsi Poręby i przy jeziorze Juksty skręca na północ w kierunku DK59. Następnie przecina ten akwen w jego północnej części a dalej wiedzie obok miejscowości Użranki i przecina jezioro Tałty. Za DW642 skręca na południe i łączy się z obecnym przebiegiem DK16 na wysokości wsi Woźnice.
Więcej:
Co z projektem trasy S16? Mieszkańcy Mazur nie są zadowoleni
Mieszkańcy Mazur złożyli 10 tys. podpisów pod petycją przeciwko jednemu z wariantów S16
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz