Kontrowersyjny polityk PiS z wizytą w Olsztynie [ZDJĘCIA]

Były minister obrony narodowej z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, Antoni Macierewicz gościł w piątkowe popołudnie w stolicy Warmii i Mazur. Na zaproszenie lokalnych struktur PiS spotkał się z członkami i symaptykami partii rządzącej.

- Będziemy kontynuować historyczne przemiany, które zostały dokonane na przestrzeni ubiegłych 4-5 lat - rozpoczął konferencję prasową Antoni Macierewicz.

I dodał: - Będziemy budować siłę militarną Polski, siłę społeczną i gospodarczą. Podniesiemy następnie te grupy społeczne, które były przez dziesięciolecia spychane na margines, najpierw przez formację komunistyczną, potem przez formację formację liberalną czy też, jak historycznie się to nazywa, "postokrągłostołową". Wcześniej nie byliśmy w stanie wykorzystać wielkiego potencjału polskości.

Jak zaznaczył poseł PiS, "ten wielki dorobek jest punktem odniesienia w przemianach, jakie realizuje Zjednoczona Prawica, jakie realizują kolejne rządy "dobrej zmiany", jakie realizuje pan prezydent Andrzej Duda".

Podczas spotkania z dziennikarzami nie mogło zabraknąć pytań dotyczących katastrofy smoleńskiej.

- Obchody 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej powinny wyglądać godnie, a to jest dramatyczne wydarzenie, jak Sejm ocenił wtedy, kiedy mieliśmy z tym do czynienia. Największa tragedia niepodległej Polski - powiedział Macierewicz.

Jak przypomniał, w tym roku 10 kwietnia wypada podczas Wielkiego Tygodnia, w Wielki Piątek, i w związku z tym - jak przyznał - najpewniej uroczystości będą przesunięte. Zapewnił, że 10 kwietnia podkomisja smoleńska przygotuje raport, choć - jak wskazał - niektóre jego elementy zapewne będą ogłoszone później.

- Najważniejsza jest prawda. Najważniejsze jest aby dominowała prawda, jak do tego doszło i jak się zachowywały poszczególne środowiska i grupy społeczne, a także opinia międzynarodowa. Prawda jest najlepszym uczczeniem tego dramatu - zakończył poseł PiS.

Na spotkanie z Antonim Macierewiczem do jednego z olsztyńskich hoteli przybyła około setka osób.