Zdarzenie opisał jeden z mieszkańców miasta na popularnym portalu społecznościowym, oburzony brakiem reakcji policjantów.
- Godziny 17.00. Ulica Kopernika w Olsztynie. W sznurze samochodów ciągnie się koparka z bardzo wysoką ustawioną łyżką. Na wysokości przystanku (przy siedzibie ZHP) słychać głośny trzask. Na jezdnie spada gruby konar. Naprzeciwko jedzie policja. Gość z koparki wysiada. Z pomocą przechodnia zrzuca konar na trawę. Wsiada. Jedzie dalej. Policja nie reaguje. Operator koparki nie przejmuje się za bardzo tym, że wciąż zahacza drzewa. Po chwili słychać kolejną nadłamaną gałąź - relacjonuje olsztynianin, Jarosław Skórski.
Sprawę zgłoszono Straży Miejskiej. W sprawie największe kontrowersje budzi jednak zachowanie policjantów, którzy nie zareagowali na zdarzenie.
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie?
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz