Przypomnijmy, że rząd zadecydował o tym, że do 11 kwietnia (włącznie) przemieszczać można się maksymalnie we dwie osoby. Zresztą wszelkie zgromadzenia także są zakazane. Zakazy te nie dotyczą oczywiście rodzin.
Jeżeli chodzi o komunikację miejską – tylko połowa miejsce w pojazdach może być zajęta.
Te ograniczenia nie dotyczą zakładów pracy, choć nadal należy w nich stosować zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego, jeżeli chodzi o używanie środków dezynfekcji czy odstęp między pracownikami.
– Za nami kolejny tydzień obostrzeń w życiu zawodowym i prywatnym. Pewnie dla niektórych bardzo ciężki tydzień, może i najcięższy tydzień w życiu – powiedział na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
– Załóżmy, że pracujemy na budowie i dojeżdżamy do pracy do jakiejś miejscowości, wraz z kolegami nie będącymi rodziną. Szef nam zapewnia transport busem. Czy możemy z niego korzystać? – zapytał Piotr, jeden z czytelników.
Na to pytanie odpowiedział Krzysztof Guzek, rzecznik prasowy wojewody.
– Jest to dojazd do pracy. Jak najbardziej możemy korzystać z takich dojazdów. Taka forma transportu nie jest zabroniona – powiedział w rozmowie z nami Krzysztof Guzek.
Dodał, że wyjazdy rodzinne także nie są zabronione.
– Możemy podróżować samochodem np. z Olsztyna do Ostródy i odwiedzić rodzinę. Trzeba jednak pamiętać o zasadach profilaktyki i o tym, że najbardziej narażeni na zakażenie są seniorzy – tłumaczy rzecznik wojewody.
Krzysztof Guzek dodaje, że w przypadku wyjazdu, nie powinniśmy podróżować z innymi osobami, nie będącymi z nami spokrewnionymi.
– Nie jest dozwolone zabieranie znajomych ani tym bardziej obcych ludzi – wyjaśnił rzecznik.
Opinię na ten temat wydał także dyrektor generalny BlaBlaCar, Nicolas Brusson, który apeluje o stosowanie się do zaleceń rządu.
– Aby zadbać o swoje bezpieczeństwo i chronić innych, gorąco namawiamy Cię do przestrzegania zaleceń rządowych wydawanych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa. To nie jest czas na podróżowanie – nasza platforma powinna jedynie umożliwiać zaspokojenie wyjątkowych i absolutnie niezbędnych potrzeb związanych z transportem. Pasażerowie, którzy chcą anulować swoją podróż, mogą to zrobić bezpłatnie – napisał w oświadczeniu Nicolas Brusson.
Nieprzestrzeganie zaleceń, może prowadzić do poważnych konsekwencji, głównie finansowych. Za złamanie zakazu można zostać ukaranym grzywną w wysokości nawet do 5 tys. zł.urz
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz