W artykule zatytułowanym „Koronawirus w dużej olsztyńskiej firmie. Oficjalna liczba zakażonych pozostawia wątpliwości” pisaliśmy o tym, że jedna z olsztyńskich dużych firm przebadała pracowników na obecność Covid-19. Wyniki wskazały, że 25 osób jest zakażonych. Z drugiej strony badania, które przeprowadził sanepid dały ujemny wynik.
Tematem zainteresował się czytelnik.
– Czy duże firmy nie chcą przypadkiem wymusić dodatkowych funduszy, za to, że testy wykażą, że ich pracownicy są zakażeni Covid-19? – dopytywał się pan Krzysztof.
Jak się zorientowaliśmy, nie ma takiej możliwości. Jak wyjaśnił Janusz Dzisko, warmińsko-mazurski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, w województwie warmińsko-mazurskim nie ma laboratorium, które wykonywałoby komercyjne testy metodą RT-PCR.
– Prywatne firmy, które wykonują badania, nie przeprowadzają ich metodą RT-PCR, tylko robią badania na obecność przeciwciał. Jeżeli pojawiają się w tym przypadku przeciwciała klasy M, czyli tak zwane wsteczne przeciwciała, to zawsze w tym momencie wykonujemy test RT-PCR, ponieważ być może jeszcze w tym czasie pacjent ma materiał genetyczny wirusa, czyli jest zakaźny – wytłumaczył dyrektor sanepidu.
Dodał także, że zgodnie z Ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, jakikolwiek podmiot, nie tylko leczniczy, będzie miał podejrzenie kontaktu z osobą zakażoną, musi zawiadomić państwową inspekcję sanitarną.
– W przypadku wykonywania tego typu badań przez podmioty komercyjne, jeżeli wynik będzie dodatni, laboratorium musi niezwłocznie powiadomić odpowiednią inspekcję sanitarną, byśmy mogli podjąć odpowiednie działania – powiedział Janusz Dzisko.
Zdaniem Janusza Dzisko jedyną metodą, która może wykryć Covid-19, jest badanie genetyczne (RT-PCR).
– Metoda RT-PCR to w tej chwili jedyna metoda rekomendowana. Żeby potwierdzić obecność wirusa, trzeba wykonać badanie, które polega na identyfikacji obecności kwasu nukleinowego wirusa – powiedział w rozmowie z nami Janusz Dzisko.
Do wykonania tego badania potrzebny jest wymaz z gardła lub nosogardzieli. Następnie wykonuje się test molekularny (genetyczny) metodą RT-PCR. Na wyniki czeka się zazwyczaj od 1 do 3 dni.
Testy są przekazywane Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie przez Ministerstwo Zdrowia. Do 12 maja przeprowadzono nieco ponad 17 tys. testów w województwie. Kogo przebadano?
– Nie prowadzimy działalności komercyjnej, w związku z tym nasze badania adresowane są tylko do osób chorych, podejrzanych o zakażenie, białego personelu, badań przesiewowych w DPS-ach, osób podejrzanych o zakażenie, które zidentyfikowano na szpitalnych izbach przyjęć i oczywiście osób już dodatnich, jeżeli wchodzą w cykl badań, aby uzyskać status ozdrowieńca – dodał dyrektor wojewódzkiego sanepidu.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz