Przed południem zrobiliśmy krótki rekonesans po mieście. Po drodze mijaliśmy wiele osób. Większość mieszkańców nosi maseczki.
Niestety, zdarzają się pewne wyjątki. Trójka młodych ludzi szła w niewielkich odstępach od siebie. Tylko jedna z osób miała prawidłowo założoną maseczkę, natomiast jeden z mężczyzn w ogóle nie osłaniał nosa i ust. Jak się dowiedzieliśmy, policjanci patrolujący ulice, będą zwracać na takie zachowania uwagę.
– Jedną z form interwencji jest nałożenie mandatu karnego, natomiast trzeba zdawać sobie sprawę, że policjanci w większości przypadków stosują pouczenia lub informują, że należy takie środki ochrony stosować – powiedział w rozmowie z nami podkom. Rafał Prokopczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej w Olsztynie.
Dodał również, że w rozporządzeniu mowa jest o zasłanianiu ust i nosa, więc niekoniecznie chodzi tu o noszenie masek, ale np. można skorzystać z szalików czy chust.
Zapytaliśmy także, jak wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o osoby bezdomne. Czy policjanci będą je karać, za brak maseczek?
– Podczas naszych interwencji kierujemy się tylko i wyłącznie dobrem naszych mieszkańców. Jesteśmy świadomi tego, że osoby pozbawione środków do życia będą miały trudności z zakupem takiej maski. Mogą się osłonić w inny sposób – dodał Rafał Prokopczyk.
Jeżeli chodzi o bezdomnych, to osoby przebywające w schronisku czy noclegowni są zamknięte. Jednak niektóre żyją także w koczowiskach. Czy otrzymały jakąś pomoc od miasta?
– Osoby bezdomne w schronisku są zabezpieczone. Same szyją maseczki. Koczowisk na terenie miasta jest ok. 30. W zeszłym tygodniu pracownicy ze schroniska odwiedzili koczowiska i przywieźli żywność i maseczki. W piątek także będzie przeprowadzona akcja rozwożenia maseczek – powiedziała w rozmowie z nami Elżbieta Skaskiewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie.
W akcję przekazywania maseczek osobom bezdomnym włączyła się także policja.
– W czwartek rozdamy je pod siedzibą Caritasu – wyjaśnił Rafał Prokopczyk.
Zauważyliśmy także, że bez maseczek byli pracownicy jednej z firm zajmującej się odbiorem odpadów. Czy w tym przypadku mieliśmy do czynienia z nieprzestrzeganiem przepisów. Okazuje się, że sytuacja jest niejednoznaczna. Jeżeli chodzi o jazdę samochodem w kilka osób, to pracownicy, jeżeli jeżdżą razem, powinni mieć zakryte usta i nos.
– Nie trzeba nosić maseczki, jeżeli jedzie się samochodem samemu, z dzieckiem lub z osobami, z którymi się na co dzień zamieszkuje. Pracownicy, którzy wspólnie jeżdżą pojazdem, muszą mieć założone maseczki. W innym przypadku nie stosują się do rozporządzenia rządu – poinformował nas Krzysztof Guzek, rzecznik prasowy wojewody.
Co z noszeniem maseczki w pracy? Rozporządzenie dotyczy tylko osób mających kontakt z klientem, jak np. pracownicy urzędów czy banków.
– Osoby wykonujące czynności zawodowe są zwolnione z tych obostrzeń, poza tymi, które mają bezpośredni kontakt z klientem. W przypadku pracowników wywożących odpady, nie ma bezpośredniego kontaktu z klientem, ale za to mają kontakt z kolegą, który siedzi obok w samochodzie – wyjaśnił Krzysztof Guzek.
Przypomnijmy, że Olsztyn otrzymał ok. 160 tys. maseczek w ramach akcji Maseczki dla Polski, które trafiły do mieszkańców miasta, o czym pisaliśmy chociażby w artykule pt. „Koronawirus. Miasto zakończyło dystrybucję darmowych maseczek”.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz