Projekt jest odpowiedzią Nowoczesnej na wygaszony w czerwcu, przez ministra Zdrowia Konstantego Radziwiłła z PiS, rządowy program wsparcia tej metody leczenia niepłodności w Polsce. Przez trzy lata jego funkcjonowania na świat przyszło ponad 5 tysięcy dzieci. Obecnie pary, które chcą skorzystać z in vitro, pokrywają koszty zabiegu w całości. A te są niemałe.
- Tam gdzie państwo abdykowało, mieszkańcom musi pomóc samorząd terytorialny. Stąd też inicjatywa Nowoczesnej, która miała już swoja odsłonę w wielu miastach Polski, dzisiaj inicjujemy ją w Olsztynie – mówił podczas piątkowej konferencji prasowej poseł Mirosław Pampuch.
Członkowie partii zaprezentowali projekt uchwały Rady Miasta Olsztyna, w sprawie przyjęcia programu polityki zdrowotnej „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego – In vitro dla mieszkańców Olsztyna w latach 2017-2019”.
Program zakłada dofinansowanie zabiegów in vitro z budżetu miasta. Na pomoc mogłyby liczyć pary z Olsztyna. Refundacja miałaby pokryć jedną procedurę in vitro w kwocie 5 tysięcy złotych.
Poseł Mirosław Pampuch poinformował, że w tej sprawie rozmawiał z prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem, który wyraził wstępną akceptację na realizację pomysłu dofinansowania in vitro ze środków samorządowych.
Z kolei radny miejski Nowoczesnej Tomasz Głażewski poinformował, że kolejnym etapem będzie zwrócenie się do wszystkich klubów Rady Miasta z propozycją wsparcia projektu i złożenia pod nim podpisów. - Liczymy na zrozumienie problemu niepłodności par z Olsztyna i na przychylność radnych, co do realizacji programu w naszym mieście – mówił radny.
- Dokument przekażemy prezydentowi i radnym. Jeśli uchwała nie zostanie przyjęta, Nowoczesna rozpocznie zbieranie podpisów pod projektem obywatelskim - poinformowała sekretarz Warmińsko-Mazurskiej Nowoczesnej Izabela Smolińska-Letza.
Program dofinansowania zabiegów in vitro przez lokalne samorządy został przygotowany przez Nowoczesną we współpracy z prof. dr. hab. n. med. Wiesławem Szymańskim – byłym konsultantem krajowym w dziedzinie położnictwa i ginekologii oraz ze Stowarzyszeniem na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji „Nasz Bocian”. Zyskał on pozytywne opinie Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego i Stowarzyszenia „Nasz Bocian”.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz