W trakcie konferencji kandydat Lewicy na urząd prezydenta, Bartosz Grucela podkreślał, że jednym z ważniejszych aspektów funkcjonowania miasta jest obrona cywilna.
- Pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę, ale szefem ochrony cywilnej w Olsztynie jest prezydent miasta - mówił polityk. - Powinien mieć pomysły na zabezpieczenie ludności pod tym względem.
Grucela opowiedział także o tzw. "małej ustawie schronowej", złożonej przez parlamentarzystów Lewicy. Zakłada ona zmianę ponad 50 różnych punktów w ustawach tak, aby samorządy "nie mogły się migać" przed budową schronów. Według Lewicy każdy nowo zbudowany przez miasto budynek musiałby być przystosowany do ochrony ludności.
- W ostatnim tygodniu wyszedł raport NIKu odnośnie bezpieczeństwa w Polsce. Wynika z niego że 4/100 mieszkańców ma możliwość schronienia się w razie konfliktu - informował Grucela.
Głos zabrali także kandydaci do rady miasta. Małgorzata Matuszewska-Boruc, liderka listy do okręgu nr 3 mówiła o jednej z najważniejszych potrzeb Śródmieścia w kwestii bezpieczeństwa - czyli powstaniu posterunku dzielnicowego.
- Od kilku lat mieszkańcy i lokalny biznes zgłasza nam problem bezpieczeństwa. Chodzi o to, żeby na starówce znajdował się punkt dzielnicowego - mówiła. - Ten punkt funkcjonuje już na plaży miejskiej. Nie neguję, że jest tam potrzebny, ale od plaży miejskiej do starówki jest trochę drogi. Takie zabezpieczenie jest potrzebne zwłaszcza w okresie letnim.
O obronności mówił Marcin Gulczyński, kandydujący z 3. pozycji okręgu nr 4. Stwierdził, że mylnie obronność kojarzymy tylko z czołgami, samolotami i resztą "wojennej machiny", gdy nawet w centrum koncepcji obronności państw NATO znajduje się obrona cywili.
- Widzimy co się dzieje na Ukrainie i jak tam ludność cierpi, z uwagi na to że ochrona cywilna nie miała możliwość tam zaistnienia tak, jak sobie państwa Europy Zachodniej przyjęły - wyjaśniał. - Samorząd zapewnia drogi ewakuacyjne, infrastrukturę schronową, dostęp do pożywienia, prąd.
Gulczyński także przytoczył szacunki, według których schronów w Polsce obecnie starczy dla od 1,5 do 4 proc. ludności. Problemem jest także brak planu ewakuacji, który nie zakłóciłby potencjalnego ruchu wojsk. Samorząd powinien także działać w celu zabezpieczenia leków, żywności i wody, w czym pomóc mógłby m. in. system studni oligoceńskich, obecnie zawieszony.
O Jarotach mówił Adrian Godlewski, startujący do rady miasta z ostatniej pozycji okręgu nr 4. Zaznaczył, jak dużym plusem będzie powstanie nowego posterunku straży pożarnej na najludniejszym olsztyńskim osiedlu. Pozostaje jeszcze jeden problem, który powinien zostać rozwiązany przez radę miasta nowej kadencji.
- Apelujemy, aby na osiedlu Jaroty powstała jednostka Straży Miejskiej - mówił. - Brakuje tego posterunku, szczególnie na tak dużym osiedlu.
Komentarze (19)
Dodaj swój komentarz