Konferencję rozpoczął współprzewodniczący partii Lewica Razem, poseł Adrian Zandberg.
- Spędziliśmy poranek na targowisku przy ul. Grunwaldzkiej, temat jest jeden: koszty życia. To, że pensje, płace, emerytury nie nadążają za galopującymi cenami - mówił parlamentarzysta. - Ludzie czują, że są dzisiaj biedniejsi, niż byli rok temu.
Adrian Zandberg
Zandberg zwrócił się także do posła PiS, Marka Suskiego, który w niedawnym wywiadzie stwierdził, że pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy nie są potrzebne.
- Ludzie świetnie wiedzą, że panu na chleb starczy, że pan nie ma się o co obawiać. Tam, gdzie rozmawialiśmy, często odliczają każdą złotówkę zastanawiając się, czy im zostanie do końca.
Współprzewodniczący Lewicy Razem zwrócił także uwagę na spór między pracownikami ratusza, a władzami miasta, w który od początku zaangażowani są lokalni działacze partii. Stwierdził, że samorząd ma "węża w kieszeni", a receptą ma być "skokowa podwyżka pensji o 20%".
- Dzisiaj mamy także 50. rocznicę wprowadzenia wolnych sobót. To było skrócenie czasu pracy. Będziemy dążyć do skrócenia tygodnia pracy do 35 godzin na koniec kolejnej kadencji. Wiemy jak to zrobić - zapewniał Zandberg. Dodał, że "Polska przyszłości nie może być oparta na wyzysku".
Następnie głos zabrała posłanka Anna Maria Żukowska. Mówiła o ujawnionej niedawno sytuacji z Krakowa, gdzie do kobiety, która potrzebowała pomocy medycznej została wezwana policja. Powodem miało być zażycie tabletki "po stosunku". Według prawa są one legalne, wystawiane przez lekarza na receptę.
Anna Maria Żukowska
- PiS-owska władza narusza prawa kobiet wszędzie. Tworzy państwo policyjne i opresyjne. Pani Dagmara, pani Justyna, pani Joanna, ale to także może być państwa córka, matka, siostra, to może być każda z nas - rozpoczęła. - To, co robią tak zwane publiczne media oraz akolici prawa i sprawiedliwości to szczucie na panią Joannę, grzebanie w jej życiorysie żeby znaleźć jakieś "haki". Każda z nas ma prawo do swojej godności do ochrony praw pacjenta, praw człowieka.
Według Żukowskiej państwo nie daje kobietom poczucia bezpieczeństwa. Rozwiązaniem ma być liberalizacja przepisów dotyczących przerywania ciąży. "Musimy to zrobić, żeby żadnej z mas żaden policjant nie zaglądał w majtki" - mówiła posłanka. Dodała także, że Lewica jest partią prorodzinną.
- Nie ma idealnej metody antykoncepcji. Ja sama zaszłam w ciąże biorąc tabletki antykoncepcyjne - mówiła Żukowska. - Macierzyństwo jest cudowną sprawą. Jestem mamą, tak jak większość koleżanek i kolegów tutaj jest rodzicami. Chcemy, żeby Polki i Polacy mieli dzieci, zakładali rodziny. Chodzi o to, żeby każda z nas będąc w szpitalu miała poczucie, że jej życie nie jest zagrożone.
Kolejnym przemawiającym był współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń. Swoją przemowę rozpoczął przypominając, że jest absolwentem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i dziękując za "ciepłe przyjęcie".
Robert Biedroń
- Od kilkudziesięciu godzin Polska żyje dramatem pani Joanny - mówił. - Dzisiaj też żyjemy inną historią. Kobiety, która przez lata w niestrudzony sposób walczyła, by odebrać kobietom ich prawa. Anna Siarkowska, która dzisiaj przeszła z Suwerennej Polski do Konfederacji.
Rozpoczynająca parlamentarną przygodę z ruchem Kukiz'15 posłanka Anna Siarkowska przeszła z Prawa i Sprawiedliwości do Konfederacji, co zostało potwierdzone na porannej konferencji tejże partii.
- Konfederacja mówiła, że idzie wywrócić ten stolik. Oni się dosiadają do PiSu - skwitował europoseł. - Łączą ich politycy, ale przede wszystkim te same wartości. Antydemokratyczne, antyludzkie, antypolskie - i nie boję się tego powiedzieć.
Biedroń stwierdził także, że odbywające się na jesieni wybory będą "cywilizacyjne", a wygrana nie zależy od dwóch głównych partii, czyli PiS i Platformy, lecz od trzeciej.
- Albo wygra PiS i Konfederacja, wygra brunatna Polska, w której takie historie jak pani Joanny będą się powtarzały, albo wygra Polska uśmiechnięta, tolerancyjna i normalna - taka, jaką prezentuje Lewica.
Magdalena Biejat
Następnie współprzewodnicząca Lewicy Razem, Magdalena Biejat powróciła do sytuacji pani Joanny z Krakowa, komentując zachowanie policji i domagający się dymisji gen. Szymczyka.
- Kolejny przykład że policja zachowuje się skandalicznie. Próbuje zrzucić winę na wszystkich naokoło, na lekarkę która sprzedała tabletki, na panią Joannę - stwierdziła.
Komentarze (51)
Dodaj swój komentarz