Spółka Edytor, wydająca Gazetę Olsztyńską nie jest pewna, czy w pełni będzie w stanie to zrobić. Redaktor Adam Biały potwierdził tylko, że dziennikarze zostaną powiadomieni o obowiązku złożenia u pracodawcy oświadczenia lustracyjnego. Nie był natomiast pewien, czy uda się wszystkie zebrać i przesłać do weryfikacji do IPN-u. Dyrektor oddziału Telewizji Polskiej w Olsztynie Jarosław Kowalski podkreślił, że trudno sobie wyobrazić sytuację, w której redakcja publicznej telewizji nie stosuje się do obowiązującego prawa. Jego zdaniem nie będzie z tym problemu tym bardziej, że większość zespołu dziennikarskiego to ludzie młodzi, nie podlegający ustawie lustracyjnej. Spółka Agora, wydawca Gazety Wyborczej nie odpowiedziała na nasze pytanie o lustrację w jej olsztyńskim oddziale. Prezes Polskiego Radia Olsztyn Tomasz Kuc stwiedził, że dziennikarz publicznej stacji radiowej powinien być „czysty” pod tym względem, skoro sam w swoich audycjach analizuje postawy innych ludzi. Jego zdaniem, lustracja dziennikarskiej przeszłości nie ingeruje w dzisiejszą wolność i niezależność tego zawodu. Zgodnie z ustawą lustracyjną, ktora dzisiaj zaczęła obowiązywać, zawód dziennikarza w Polsce jest funkcją publiczną. Zatem już samo spóźnienie złożenia oświadczenia lustracyjnego powoduje automatycznie utratę możliwości wykonywania zawodu na 10 lat.