Głównym tematem podjętym przez Biejat była kwestia kredytów oraz ich oprocentowania. Jej zdaniem, to jeden z czynników, który znacznie obniża poczucie bezpieczeństwa polskiego społeczeństwa.
- Moja wyborczyni wysłała mi informację, jak wygląda jej kredyt – przytoczyła Magdalena Biejat. - Wzięła kredyt na nieruchomość w wysokości 460 tys. zł, a do oddania bankowi ma ponad 1,2 mln zł. I dodaje: - Mamy w Polsce najdroższe kredyty w całej Europie.
Jak mówi Biejat, politycy od lat pozwalają na to, aby banki generowały niebotyczne budżety, bogacąc się na poczuciu bezpieczeństwa Polaków i ich prawie do posiadania mieszkania: - Banki w zeszłym roku wypracowały zysk w wysokości 42 mld zł kosztem obywateli.
Jednym z postulatów kampanijnych Biejat, jest inicjatywa prezydencka, która ma nałożyć limity na marże bankowe odgórnie. Poparł to m.in. marszałek sejmu, Szymon Hołownia.
- Ważne jest, żeby prezydent stanął bardzo wyraźnie po stronie obywateli, klientów i konsumentów – nie banków – apeluje kandydatka. I kontynuuje: - Czas zakończyć to pobłażanie wielkim korporacjom, bankom i deweloperom kosztem bezpieczeństwa codziennego zwykłych obywateli.
Kandydatka na urząd prezydenta RP, krytykowała także polityków prawej strony politycznej. W jej opinii, propozycje Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena wspierają wielkich inwestorów, a nie zwyczajnych ludzi.
Następnie wypowiedział się Marcin Kulasek, minister nauki i szkolnictwa wyższego, zachęcając do oddania głosu na Biejat: - Czasy są bardzo trudne, ale takie polityczki jak Magda Biejat, dają nam gwarancję bezpieczeństwa.
Dziś o godz. 16:30 w Książnicy Polskiej (pl. Jana Pawła II 2/3) odbędzie się otwarte spotkanie z kandydatką Nowej Lewicy.
Zobacz również materiał z poprzedniej wizyty Biejat w stolicy Warmii i Mazur: Bartosz Grucela i Magdalena Biejat o mieszkaniach. "Lewica ma konkrety"
Komentarze (33)
Dodaj swój komentarz