Marcin Rafał Możdżonek urodził się w 1985 roku w stolicy Warmii i Mazur. Karierę siatkarza rozpoczynał w klubie AZS Olsztyn, z którą w 2005 sięgnął po wicemistrzostwo Polski. W 2003 znalazł się w składzie reprezentacji Polski juniorów, która zdobyła złoto w Iranie. W latach 2007-2016 reprezentował Polskę. Pod biało-czerwonymi barwami zagrał 242 mecze, zdobywając złoto na mistrzostwach Europy w 2009, Lidze Światowej w 2012 i Mistrzostwach Świata w 2014. W 2020 zakończył karierę, żeby skupić się na działalności lokalnej w fundacji własnego imienia. Teraz zawalczy o fotel prezydenta Olsztyna.
- To we mnie rosło bardzo długo - mówił sportowiec. - Rozmawiałem ze znajomymi, przedstawicielami różnych środowisk. Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, ze Olsztyn potrzebuje zmiany.
Na listach KWW Marcina Możdżonka "Lepszy Olsztyn" pojawią się osoby z różnych środowisk, reprezentujące różne zawody, światopoglądy, oraz często różne partie polityczne. Wszystkich łączyć ma jedno - chęć zmiany Olsztyna na lepsze.
Jako jedną z najważniejszych rzeczy, które należy zrobić w Olsztynie, Możdżonek wymienił przyciąganie inwestorów. Choć w stolicy Warmii i Mazur nie ma problemów z bezrobociem, mediana wynagrodzeń ulega spłaszczeniu. Temu właśnie chce przeciwdziałać kandydat na prezydenta, przyciągając firmy, co pozwoli podnieść płace do zadowalającego poziomu. Ważne miałoby także być połączenie edukacji - szkół średnich czy uniwersytetu - z oczekiwaniami biznesu, które zmieniają się "bardzo dynamicznie".
Za prezydentury Możdżonka sportowym priorytetem miasta byłby remont stadionu miejskiego. Jak stwierdził były sportowiec, olsztynianie chcą :"porządnego obiektu", na którym odbywać będą się nie tylko wydarzenia sportowe. W trakcie konferencji wymieniona została także Hala Urania. Były mistrz świata w siatkówce stwierdził, że dopłata w wysokości 19 tys. zł to dużo i liczbę tę trzeba "zniwelować".
W kwestii komunikacji miejskiej kandydat na prezydenta uważa, że tramwaje, pomimo pozytywnego wpływu na miasto, mogą doprowadzi do problemów w przyszłości - zwłaszcza, gdy trzeba będzie wymienić tabor. Stwierdził także, że planowana konstrukcja ul. Nowobałtyckiej "dzieli" mieszkańców. Sam jest zwolennikiem dialogu.
- Jestem po spotkaniach ze związkowcami z MPK - mówił. - Ci ludzie chcą rozmawiać, są bardzo niedoceniani. Mają wiele pomysłów dotyczących komunikacji miejskiej.
Olsztyn w wizji Możdżonka będzie definitywnie "zielony". Były sportowiec zauważył, że w całej Europie trwa tendencja odchodzenia od węgla. Stwierdził jednak, że proces odchodzenia od paliw tego typu będzie "stopniowy".
- Nie wszystkich stać na to, żeby ad hoc zmieniać węglowy piec na pompę ciepła.
W sferze kulturalnej za ewentualnej prezydentury Możdżonka również doszłoby do dużych zmian.
- Strefa społeczno-kulturalna była ostatnimi czasy mocno zaniedbywana. Z różnych powodów - jednym z nich była chociażby pandemia i lockowdny, ale po niej nie powrócono do wielu wydarzeń, które powinny przyciągać olsztynian i ludzi spoza Olsztyna do naszego miasta.
Przywrócone miały by zostać takie inicjatywy, jak festiwale, poezja śpiewana czy olsztyńskie noce bluesowe. Możdżonek chciałby także, by miasto było gospodarzem festiwalu rockowo-metalowego. "W końcu to z Olsztyna pochodzi jeden z najlepszych zespołów mocnych, metalowych - Vader" - stwierdził.
Po planach dotyczących samego miasta przyszła pora na rozmowę o radzie miasta i jej potencjalnym kształcie. Kandydaci, jacy znajdą się na listach "Lepszego Olsztyna" reprezentować mają cały przekrój społeczeństwa. Choć wśród nich znajdują się osoby uczestniczące wcześniej w samorządowym życiu, spora część z nich to "świeże twarze", które chcą "przewietrzyć" ratusz. Możdżonek stwierdził, że ugrupowanie chce wsłuchiwać się w głos mieszkańców. Do rady miasta KWW Marcina Możdżonka chce wprowadzić jak największą ilość radnych. Nie zamyka się na żadną opcję współpracy.
- Nam zależy na tym, który z klubów będzie chciał zmieniać Olsztyn na lepsze. Tu nie ma żadnych afiliacji politycznych.
Były siatkarz przyznaje jednak, że prowadził rozmowy z różnymi środowiskami. Przed wyborami parlamentarnymi zgłosiło się do niego 5 różnych komitetów. Odmówił wówczas każdemu, gdyż - jak twierdzi - chciał wejść do polityki na własnych zasadach.
- Bardzo dużo się o mnie mówiło i przypisywano mi różnego rodzaju sympatie partyjne - mówił - Rozmawiałem i z Marcinem Kulaskiem, i Marcinem Kuchcińskim, mieliśmy rozmowy z całą Trzecią Drogą. Staramy się łączyć. Ja siadam, rozmawiam.
Jednymi z ostatnich poruszonych na konferencji spraw, były te światopoglądowe. Na pytanie odnośnie objęcia patronatu nad Marszem Równości Możdżonek odparł, że jako prezydent umożliwi każdemu "bez względu na poglądy, wygląd czy inne rzeczy" manifestowanie swoich racji. Jest także zwolennikiem finansowania metody in-vitro z budżetu miasta.
Pojawiło się także pytanie o myślistwo. To właśnie ono jest największym problemem, jaki zauważają przeciwnicy Możdżonka.
- To jest tak, że 130-tysięczna społeczność wybrała mnie na prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej, która ma wszystko skontrolować, zreformować - wyjaśniał. - Polski Związek Łowiecki wykonuje zadania narzucone przez państwo za własne pieniądze. O tym się w zasadzie nie mówi. Mało kto wie, ja sam jestem rolnikiem. Mam gospodarstwo po dziadkach, które prowadzę. Wiem, co to chleb, co to ciężka praca. Wiem też, co to są szkody łowieckie.
W ciągu nadchodzących tygodni ujawniane będą kolejne punkty programu KWW Marcina Możdżonka "Lepszy Olsztyn" oraz kandydaci, którzy znajdą się na listach do rady miasta.
Konferencja prasowa Marcina Możdżonka (22 lutego 2024)
Komentarze (126)
Dodaj swój komentarz