Niewielka ilość opadów i bezśnieżna zima spowodowały, że już teraz pojawił się problem suszy. Pisaliśmy o tym w artykule: Susza rolnicza dotarła na Warmię i Mazury. Czy grozi nam wzrost cen i brak wody w kranach?.
Trudna sytuacja sprawiła, że miasto zmienia doychczasowe rozwiązania. Trawniki będą teraz koszone rzadziej lub wcale. Wyższa roślinność będzie dłużej zatrzymywać wodę, stanie się także schronieniem dla owadów i małych zwierząt.
- Koszenie będzie rzadsze, będzie obejmowało mniejszy obszar, a będą też takie miejsca, w których w ogóle z niego zrezygnujemy. W tej chwili jesteśmy na etapie typowania takich obszarów – zapowiada Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.
W stolicy Warmii i Mazur powstały również łąki kwietne, o czym pisaliśmy w artykule: W Olsztynie powstają łąki kwietne i hotel dla owadów. Wiemy, w których miejscach. Pomysł ten zwyciężył w poprzedniej eycji Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego.
Kolejnym sposobem na zatrzymanie wody z opadów i roztopów są ogrody deszczowe. Pierwszy powstał w 2018 r. W „Zaułku Optymistów”, a rok później w „Naszym Podwórku”. Także w 2018 r. Rozpoczęto prace nad budową zbiorników retencyjnych. Obiekty pozwolą zapobiegać zalaniom i podtopieniom okolicznych terenów, a jednocześnie skorzystać z przechowywanej wody m.in. na potrzeby przeciwpożarowe, czy podlewania miejskiej zieleni.
- Trwa jeszcze budowa trzech zbiorników. To obiekty przy ul. Bukowskiego/Antonowicza, Sikorskiego/Paukszty oraz Drozda/Zięby. Poza tym nadal przebudowywany jest też obiekt w pobliżu marketu OBI. Roboty mają być wykonane jeszcze w tym roku - zapowiada dyrektor Wydziału Inwestycji, Krzysztof Śmieciński.
Podobne obiekty powstały już przy ulicach Bydgoskiej, Witosa/Laszki, Bukowskiego/Brylantowej, Towarowej oraz nowym przebiegu Pstrowskiego.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz