- Od dwóch tygodni jeździmy po kraju, budujemy pierwszą, niezależną partię polityczną w Polsce od wielu lat - rozpoczął Michał Kołodziejczak. - Oddajemy głos ludziom. Byliśmy w Małopolsce, byliśmy w łódzkim, teraz jesteśmy w Olsztynie.
Jedną z pierwszych poruszonych spraw, była ta dotycząca stojącej przed urzędem marszałkowskim (gdzie odbywała się konferencja) ławki "z polską flagą".
- Przed nami stoi symbol prowadzonej dzisiaj polityki. Polityki absurdu, która wyprowadza nas w pole. Donald Tusk mówi z tej ławki kabaret, pan Morawiecki robi tanią propagandę. Jako Polacy mówimy, że mamy już tego dość - tej polityki pogardy, wyrzucania pieniędzy, z polityką PR-u. Mamy także dość śmiania się z naszych problemów przez poważnych polityków - mówił lider Agrounii. - Apeluję do Donalda Tuska. Panie przewodniczący, nie warto się śmiać, robić z tego kabaretu. Te ławki kosztowały w sumie 5 milionów, wydanych z banku BGK. To są nasze pieniądze.
"To jest ten miś na miarę naszych możliwości" - tak ławkę "z polską flagą" podsumował Kołodziejczak
Poruszone zostały także kwestie pracowników urzędów, którzy według przedstawicieli Agrounii zarabiają zbyt mało. Za przykład posłużyła ławka "z polską flagą". Lider ruchu stwierdził, że na jej równowartość przeciętny urzędnik musiałby pracować kilka lat. - To jest absurdalna sytuacja - skomentował.
W sprawie płac urzędników wypowiedziała się także Ewa Wyka, przewodnicząca związku zawodowego "Symetria", który od ponad roku walczy o wyższe pensje z władzami miasta.
- Musimy zdać sobie sprawę, że inflacja rośnie i dotyka każdego z nas. A kogo najbardziej? Tych ludzi, którzy zarabiają najmniej. Zwykłego, szarego obywatela. Walka z kryzysem dotyka wielu grup społecznych - dlatego mówimy dzisiaj tym samym głosem z Agrounią - wyjaśniała przewodnicząca "Symetrii". - Odnosimy się i do rządu PiS-owskiego, który pokazał, jak bardzo pogardza zwykłymi Polakami, ale i do słów opozycji, która głosi, że w tej chwili przygotowuje "plan naprawczy".
Po raz kolejny został wspomniany przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk. Wyka krytykowała także postawę należących do partii radnych, którzy "działają wbrew słowom swojego lidera".
- Samorządowcy, którzy są z PO i zarządzają naszym miastem razem z prezydentem Grzymowiczem wcale nie są tak chętni dawać podwyżki pracownikom ratusza. Według nich te wynagrodzenia, które są teraz są wystarczające dla rodzin urzędniczych. A to nie jest prawdą.
Poruszona została także kwestia Wojewódzkiego Zespołu Lecznictwa Psychiatrycznego, którego oddziałowi dziecięcemu grozi zamknięcie. Głos zabrała lokalna działaczka Agrounii, Karina Kozłowska: - W szpitalu zostaje dwóch rezydentów. Oczywiście, nie ma pieniędzy na podwyżki dla lekarzy psychiatrów. Są za to fundusze na takie ławki. Agrounia apeluje do pana premiera Morawieckiego, do pana prezesa Kaczyńskiego, żeby oddział psychiatrii dziecięcej nie został zamknięty już w październiku. Pieniądze na propagandę rządową zawsze się znajdują - mówię o 2 miliardach dla TVP, obsłudze posłów, wydatkach kancelarii premiera. Na psychiatrię przeznacza się setki razy mniej.
Lider Agrounii zapewniał także, że jeżeli ruch będzie miał wpływ na władzę, zadbają o zapewnienie pomocy psychiatrycznej dla młodych Polaków. Wspomniano także o potrzebie wsparcia polskich rolników.
- Tutaj, w tym regionie, wykryto kolejne przypadki afrykańskiego pomoru świń. To oznacza, że w Polsce nie będziemy mieć nawet 30% wieprzowiny, jaką zjadają Polacy. Jesteśmy skazani na import. Nikt nie mówi o tym, że 7 na 10 świń musimy do Polski przywozić, żeby móc zjeść schabowe. Po to jest nam potrzebne rolnictwo, żebyśmy mogli normalnie żyć. Te braki odczuje się w miastach - w Olsztynie też - gdzie mieszkańcy nie będą mogli zjeść tego schabowego i ziemniaków.
Komentarze (45)
Dodaj swój komentarz