Mieszkańcy zaprosili lokalne media na spotkanie, które odbyło się pod SP29. Była to ich odpowiedź na pismo wysłane przez prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza przewodniczącemu rady miasta Robertowi Szewczykowi.
Przewodniczący, w imieniu Komisji Inwestycji i Rozwoju Rady Miasta Olsztyna, poprosił o informacje dotyczące projektu budowy drogi rowerowej na ul. Iwaszkiewicza.
Prezydent Grzymowicz opisał harmonogram tej inwestycji. Rozpoczął od 2016 roku, gdy w głosowaniu OBO zwyciężył projekt pt. „Budowa ciągu pieszego wraz z dopuszczonym ruchem rowerowym w dolinie Łyny oraz zatoką autobusową w ciągu ul. Iwaszkiewicza”.
Rok później miasto zleciło opracowanie dokumentacji pn. „Przebudowa ul. Iwaszkiewicza na odcinku od skrzyżowania z ul. Tuwima do dz. ew. nr 55/2 w zakresie budowy zatoki autobusowej, budowy dróg (ścieżek) rowerowych i przebudowy ciągów pieszych wraz z infrastrukturą towarzyszącą”.
– Rozwiązania projektowe zostały uzgodnione i zaakceptowane zarówno przez wnioskodawcę oraz jednostki i komórki organizacyjne – przyznał prezydent.
W 2018 roku zrealizowano I etap tej inwestycji – z uwagi na ograniczenia budżetu wykonano 180 metrów. W roku następnym ten sam wnioskodawca – poinformował prezydent – wystąpił z wnioskiem o kontynuację projektu. Zespół Koordynujący OBO, analizując projekt, zwrócił uwagę na fakt, że zakres projektu obejmuje teren, na którym mieszkańcy parkują samochody.
– W związku z tym w uzasadnieniu do odwołania wnioskodawcy zobowiązano wnioskodawcę do poinformowania mieszkańców na etapie głosowania, że budowa ścieżki odbędzie się na terenie, gdzie obecnie parkują samochody oraz wprowadzenie do tytułu projektu informacji o likwidacji dotychczasowych miejsc postojowych – wyjaśnił Piotr Grzymowicz.
I dodał: – Na uwagę zasługuje fakt, że co do zasady na tym terenie nie było urządzonych miejsc parkingowych, tylko teren, który mieszkańcy wykorzystywali do parkowania.
Projekt ten („Dokończenie ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Iwaszkiewicza wraz z likwidacją miejsc postojowych”) uzyskał w 2019 roku 1465 punktów, a jego realizacja nastąpiła rok później (budżet pozwolił na wykonanie 119 metrów).
Prezydent Olsztyna dodał, że obecnie trwa realizacja III etapu inwestycji (193 metry), w tym budowa 9 miejsc postojowych, gdzie do tej pory parkowano ok. 30 samochodów.
– Wszystkie etapy budowy ścieżki są oparte na projekcie technicznym, wykonanym w ramach realizacji projektu OBO „Budowa ciągu pieszego wraz z dopuszczonym ruchem rowerowym w dolinie Łyny oraz zatoką autobusową w ciągu ul. Iwaszkiewicza” – przyznał Piotr Grzymowicz.
Kilka dni później, bo 22 listopada do Roberta Szewczyka zostało wysłane pismo sporządzone przez mieszkańców ul. Iwaszkiewicza. Argumentowali swoje racje tym, że w pobliżu znajduje się Łynostrada. Mają także wątpliwości co do tego, czy kontynuacja projektu w ramach Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego jest możliwa, ponieważ w par. 1 pkt 1 znajdował się następujący zapis mówiący o „zadaniach możliwych do zrealizowania w ciągu jednego roku”. Nie ma natomiast mowy o możliwości ich „etapowania”.
Raz jeszcze również przypomnę Panu, jak i Państwu Radnym, że mieszkańcy protestują przeciwko likwidacji ogólnodostępnych miejsc postojowych, przez co ok. 500 mieszkańców Olsztyna – Państwa wyborców, pozbawionych zostało lub w dużym stopniu ograniczono im możliwości dojazdu do swoich domów. Dodam, że z miejsc tych korzystali również rodzice dzieci uczęszczających do SP 29. Oni również nie mają obecnie możliwości zaparkowania samochodów, aby móc je bezpiecznie dowieźć i odebrać ze szkoły
– napisał Wojciech Szalkiewicz Robertowi Szewczykowi.
Mieszkańcy ul. Iwaszkiewicza są zdenerwowani. Uważają, że władze miasta rozpoczęły tę inwestycję bez ich zgody.
– Na projekty w OBO głosuję co roku i takiej inwestycji, która miałaby zabrać miejsca parkingowe z tej ulicy, to nie widziałam. Chodnik powinni zrobić nowy. Ścieżka jest tutaj niepotrzebna – powiedziała w rozmowie z nami pani Teresa, mieszkanka ul. Iwaszkiewicza.
I dodała: – Może nasze protesty dadzą komuś do myślenia, kto wpadnie na pomysł, żeby np. miejsca postojowe zrobić za blokiem nr 29.
Pan Marek wyjaśnił, że nie jest to tylko problem mieszkańców, ale także rodziców dowożących dzieci do SP29.
– Nie ma obecnie rejonizacji. Ludzie z różnych osiedli przywożą swoje dzieci do tej szkoły. Dzieciaki biegną do szkoły, a oni odjeżdżają. Wcześniej można było się w zatoce zatrzymać, a teraz nie ma gdzie – powiedział w rozmowie z nami pan Marek.
Wyjaśnił, że projekt, który obecnie jest realizowany powstał przeszło 15 lat temu. Został on wysłany do Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Rada spółdzielcza zaopiniowała ten projekt negatywnie i odesłała go do ratusza.
– W tamtym czasie OSM zleciła koncepcję Łynostrady, przesłała ją do ratusza i na jej podstawie powstał projekt, a w końcu Łynostrada, z której cieszymy się wszyscy. Ale realizacja tego projektu na ul. Iwaszkiewicza to nieporozumienie. Nikomu to jest niepotrzebne i nikt tego nie chciał – stwierdził mieszkaniec ul. Iwaszkiewicza.
Nieco światła na tę inwestycję rzucił obecny na spotkaniu z mieszkańcami radny Mirosław Arczak.
– W styczniu tego roku radni, głosami większości, przyjęli wieloletni plan inwestycyjny. Na długiej liście inwestycji była m.in. ta budowa. Nawet jeśli ta inwestycja była przesądzona, to ja nie przestanę oczekiwać, że urzędnicy będą rozmawiali z radą osiedla – powiedział w rozmowie z nami Mirosław Arczak.
Wyjaśnił, że inwestycja na ul. Iwaszkiewicza nie jest realizowana w ramach OBO, tylko z budżetu miasta
To realizacja projektu, który kiedyś powstał w budżecie obywatelskim, ale ten odcinek jest budowany z budżetu miasta. A projekt OBO zakończył się kilkadziesiąt metrów od szkoły.
Mirosław Arczak przyznał, że mieszkańcy upatrują rozwiązania w budowie zatok postojowych. Zauważył, że tu problemem jest ruch między osiedlowy, bo obecnie ul. Iwaszkiewicza pełni funkcję skrótu dla kierowców jadących m.in. z Jarot do centrum.
– Wszyscy powinni korzystać z tras przygotowanych do ruchu dużego: Tuwima, Warszawskiej, Śliwy. Tam są warunki, przejścia z sygnalizacjami, szerokie pasy, zatoki autobusowe.
Przyznał, że rozmawiał z przewodniczącym rady osiedla, który powiedział, że rada stara się od dwóch lat o projekt przebudowy całej ulicy Iwaszkiewicza.
– Od dwóch lat otrzymują informacje, że nie ma środków – wyjaśnił Arczak.
Równolegle do protestów mieszkańcy prowadzą działania formalne. Zbierają dokumenty związane z tą inwestycją: plany, oryginały wniosków złożone do OBO.
– Warto, żebyśmy w końcu poznali, kto jest autorem tego pomysłu. Dokumenty staramy się uzyskać za pośrednictwem pani senator Lidii Staroń. Następnie podejmiemy kroki prawne – wyjaśnił w rozmowie z nami Wojciech Szalkiewicz.
Dodał, że drogi są dwie: wejdą na drogę prawną oraz będą starali się o odszkodowania, ponieważ mieszkania straciły na wartości, bo nie ma, gdzie zaparkować.
– Według naszej opinii pan prezydent poświadczał w swoich pismach nieprawdę mówiąc przede wszystkim o tym, że to jest inwestycja realizowana w ramach OBO, co nie jest według naszych ustaleń prawdą – przyznał Szalkiewicz.
Przypomnijmy, że konflikt między władzami miasta a mieszkańcami ul. Iwaszkiewicza rozpoczął się po tym, gdy w październiku br. ruszyły prace związane z budową ścieżki rowerowej, tym samym likwidując kilkadziesiąt miejsc parkingowych (Likwidują miejsca parkingowe na ul. Iwaszkiewicza, aby wybudować ścieżkę rowerową).
Mieszkańcy wymienili korespondencję z władzami miasta (Nowe fakty ws. likwidacji miejsc postojowych przy ul. Iwaszkiewicza).
Paweł Sokół powołał się na art. ustawy o samorządzie gminnym.
Zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy: 2) gminnych dróg, ulic, mostów, placów oraz organizacji ruchu drogowego.
– możemy przeczytać w ustawie.
Mieszkańcy zwrócili uwagę, że likwidacja miejsc parkingowych utrudni życie osobom mieszkającym przy ul. Iwaszkiewicza, ale także służbom ratowniczym i porządkowym. Zaparkowanie w okolicy ww. bloków w dzień jest bardzo trudne, a wieczorem „praktycznie niemożliwe”.
W dodatku mieszkańcy poruszyli temat Łynostrady, która jest oddalona o zaledwie 100 metrów od ul. Iwaszkiewicza.
– Budowa nowej trasy rowerowej związanej z likwidacją miejsc parkingowych i za tym idącym utrudnieniem życia mieszkańców, skutkować będzie uniemożliwieniem prawidłowego funkcjonowania (brak możliwości dostarczenia podstawowych produktów do miejsc zamieszkania z powodu braku miejsca do parkowania), co spowoduje znaczne niezadowolenie społeczne – wyjaśnił Paweł Sokół.
Prezydent z kolei odpowiedział, że to mieszkańcy, poprzez OBO, wybrali ten projekt.
– To sami mieszkańcy zdecydowali o budowie ścieżki rowerowej, a co za tym idzie częściową likwidacją miejsc postojowych – dodał Piotr Grzymowicz i na zakończenie zachęcił do realizacji własnego projektu w przyszłym roku.
6 listopada lokalni mieszkańcy protestowali na ul. Iwaszkiewicza (Mieszkańcy ul. Iwaszkiewicza: ''Zróbmy w OBO projekt, aby wynieść ratusz z miasta'' [ZDJĘCIA, WIDEO]). Poparł ich prezes Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Jerzy Okulicz.
– Koncepcje zagospodarowania były zgłaszane dużo wcześniej i cały kierunek był skierowany na Łynostradę. Z Łynostrady miały być tylko dojazdy do szkoły i dla mieszkańców, żeby mogli tam dojechać. To Łynostrada jest jakby kręgosłupem całego Olsztyna. Ta inwestycja na ul. Iwaszkiewicza to wyrzucenie pieniędzy w błoto – stwierdził prezes Okulicz.
Komentarze (48)
Dodaj swój komentarz