Konferencję rozpoczął Jakub Bartoszewicz, który przedstawił pokrótce ruch Wspólny Olsztyn.
- Ważna dla nas jest transparentność wszystkich podejmowanych decyzji. Stronimy od dużej polityki i partyjnych podziałów, bo uważamy że rozwiązywanie lokalnych problemów powinno być wolne od barw partyjnych - tłumaczył. - Znamy miasto z każdej perspektywy i znamy problemy wszystkich jego użytkowników. Staramy się więc na nie patrzeć całościowo i widzieć jego problemy w całym jego kształcie.
Następnie głos zabrał radny Mirosław Arczak - kandydat ruchu na prezydenta Olsztyna.
- Jestem zaszczycony, że koledzy i koleżanki zdecydowali, że to ja będę reprezentował Wspólny Olsztyn - mówił. - 5 lat w radzie miasta działałem w taki sposób, aby nie było wstydu dołączyć, wspierać czy głosować na nas i żeby kandydat na prezydenta nie rodził wątpliwości: jak będzie głosował po wyborach.
Arczak dodał, że ostatnie lata przez które sprawował funkcję radnego przyświecały mu wartości, które znaleźć można było na tabliczkach trzymanych przez zgromadzonych przy ratuszu działaczy - szacunek, rzetelność, wiarygodność, uczciwość. Stwierdził także, że w kolejnej kadencji będzie można przedstawicieli Wspólnego Olsztyna "śmiało sprawdzać" z dopełniania tych wartości. Kolejną kwestią jest pochylenie się nad problemami mieszkańców.
- Jako radny widziałem często te dramatyczne próby zwrócenia uwagi na swoje problemy - tłumaczył.
Radny stwierdził, że Rada Miasta w Olsztynie nie opiera się na żywym kontakcie z mieszkańcami, a nawet jeśli jest ten kontakt nawiązany to mieszkańcy są bardzo szybko zapominani. Ich postulaty są odwlekane na kolejny budżet, kadencję. - Tak być nie może, tak być nie musi - dodał Arczak.
Kandydat na prezydenta zapowiedział, że w przypadku wygranej współpracował będzie z osobami, które będą działały na korzyść mieszkańców Olsztyna, bez patrzenia na szyldy partyjne. Przyznał także, że był kuszony przez "różne opcje polityczne".
- Nic dziwnego, bo aktywny radny, który budzi ciekawość mieszkańców jest łakomym kąskiem. To były ciekawe rozmowy, pouczające, za co serdecznie dziękuję, ale powiedzieliśmy stanowcze dziękuję dla tych propozycji. Cały czas z nadzieją, że jeżeli do rady miasta dostaną się mądrzy fajni ludzie, to jesteśmy otwarci na współpracę. Dla mnie merytoryczna strona jest istotna, a nie podział partyjny.
Do końca lutego mieszkańcy stolicy Warmii i Mazur mają poznać program Wspólnego Olsztyna, który opierał się będzie na "głosach mieszkańców". Arczak zaznaczał także, że inicjatywa jest ruchem oddolnym - należy więc spodziewać się na listach kandydatów reprezentujących środowiska trzeciego sektora, edukacji, kultury czy sportu - spraw, które są najbliżej mieszkańcom. - Będą to eksperci w swoich dziedzinach - zapowiedział kandydat na prezydenta.
Komentarze (70)
Dodaj swój komentarz