Data dodania: 2008-03-05 09:25
Mszy w Dzień Kobiet nie będzie?
Teresa Rokicka-Morabet złożyła w olsztyńskiej kurii biskupiej skargę na księdza, który odmówił odprawienia mszy św. w intencji molestowanych urzędniczek z ratusza.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Domator", a równocześnie katedralna parafianka złożyła skargę w towarzystwie kilku kamer telewizyjnych. Ks. prałat Edward Michoń, wikariusz generalny kurii, który przyjął zażalenie, zapewnił, że skarga trafi do abp. Wojciecha Ziemby.
Rokicka-Morabet, gdy dowiedziała się z gazet, że w niedzielę proboszcz olsztyńskiej katedry odprawił mszę św. "o zdrowie i wytrwałość dla prezydenta Olsztyna", któremu prokuratura zarzuciła przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, postanowiła poprosić proboszcza o modlitwę w innej intencji - "za kobiety pokrzywdzone, molestowane i gwałcone przez prezydenta Olsztyna". Chciała, by odprawił mszę 8 marca. Zadzwoniła do księdza, ale gdy przedstawiła mu intencję, proboszcz jej nie przyjął i się rozłączył. Wtedy postanowiła złożyć do biskupa skargę na księdza.
Biskup pomocniczy Jacek Jezierski zapewniał, że gdyby ktoś chciał zamówić mszę za ofiary molestowania, proboszcz na pewno by intencję przyjął. W tym wypadku jest wątpliwość dotycząca sformułowania intencji przez panią Rokicką-Morabet, bo jest w niej zawarty wyrok oceniający prezydenta. Przy modlitwie należy unikać niepotrzebnych manifestacji. Trzeba się modlić za tych, którzy są w trudnej sytuacji. A w takiej są zarówno osoby, które są pokrzywdzone - jak twierdzą - przez prezydenta, jak i sam prezydent.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz