Badanie wskazuje, że obecnie od 20 do 40% produktów spożywczych, regularnie nabywanych przez Polaków, pochodzi z promocji. Dla niecałych 18% ankietowanych przedział ten jest wyższy - od 40 do 60%. W sumie prawie 70% społeczeństwa regularnie korzysta z promocji na produkty żywnościowe.
Według ekspertów, do końca roku może przybyć osób, które nabywają nawet 80% żywności po rabatach. Jest to wynikiem problemów budżetowych, jakie spotkały w tym roku polskie domostwa.
Są także osoby, które zupełnie nie korzystają z promocji. Jest ich jednak zdecydowanie mniej, niż tych, którzy sięgają po przecenioną żywność. Wśród nich część nie patrzy po prostu na ceny - są to osoby, które nie potrzebują promocji. Są to także ludzie, którzy zrazili się do promocji.
Pasa zaciskają także sieci handlowe. Z tego powodu w sklepie ubywa rabatów, na które czeka coraz więcej Polaków. Wspomniane wcześniej badanie ukazuje, że w hipermarketach, dyskontach, supermarketach, drogeriach czy sklepach AGD RTV ukazało się mniej gazetek promocyjnych. Zmniejszyła się także liczba stron i ofert, jakie się w nich pojawiły.
Eksperci z firmy zajmującej się branżą handlową twierdzą, że sytuacja ustabilizuje się w momencie spadku inflacji do tzw. "celu inflacyjnego", wyznaczonego na ok. 2,5%. Może to nastąpić dopiero pod koniec przyszłego roku. Pierwsze skutki powrotu do "regularnej" inflacji będą jednak odczuwalne dopiero w I i II kwartale roku 2025. Wszystko pod warunkiem, że nie pojawią się "żadne dodatkowe turbulencje", takie jak pandemia koronawirusa w latach 2020-2022 oraz wojna w Ukrainie, rozpoczęta w lutym 2022 roku.
Komentarze (72)
Dodaj swój komentarz