Tysiące Polaków pomaga ukraińskim uchodźcom. Zabiera ich spod granicy, przewozi do ośrodków, ale także i kwateruje w prywatnych mieszkaniach.
Zdarzają się i takie sytuacje, że Polacy, którzy wzięli pod swój dach kilkuosobową rodzinę z Ukrainy, uświadamiają sobie po kilku dniach, że ich nie stać na to, żeby nakarmić uchodźców i płacić rachunki. Zdaniem dziennikarki PAP, do kilku takich sytuacji doszło na Warmii i Mazurach.
Michał Wypij, poseł Porozumienia, wyjaśnił, że taki problem mógł faktycznie się pojawić.
– W wyniku dobroci serca, wielu mieszkańców naszego województwa pojechało na granicę i wzięło kogoś, kto pomocy potrzebuje. Okazało się, że to generuje spore kłopoty – zaznaczył Wypij.
Dodał, że w takich sytuacjach najlepiej jak uchodźcami zajmą się organizacje zajmujące się profesjonalną pomocą, które mają fundusze na zakwaterowanie i wyżywienie. Zaznaczył także, że w akcję pomocy włączyły się samorządy.
– Stąd też był apel do samorządowców, żeby wzięli na siebie środek ciężkości. Współpracujemy m.in. z wójtem gminy Ełk, który jest przygotowany na zapewnienie pomocy rodzinom ukraińskim. Przedwczoraj kolejne trzy rodziny przyjechały do gminy Ostróda – powiedział poseł Porozumienia.
Przypomnijmy, że także władze Olsztyna podjęły się przyjęcia Ukraińców (Olsztyn gotowy do przyjęcia uchodźców z Ukrainy. Prezydent Piotr Grzymowicz: ''Będziemy na bieżąco reagować'').
– Zgodnie z planem zabezpieczenia miejsc, uzgodnionym z wojewodą, przeznaczyliśmy 60 miejsc w hotelu Relaks na przyjęcie uchodźców – mówi prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. – Jeśli zaistnieje potrzeba zwiększenia tej liczby miejsc, będziemy na bieżąco reagować. Na razie jednak nie wpisujemy na tę listę obiektów edukacyjnych, ponieważ dzieci i młodzież już wróciła lub wkrótce wróci na zajęcia. Niemniej, jeśli zajdzie taka potrzeba, nie pozostaniemy obojętni.
Michał Wypij dodał, że w województwie warmińsko-mazurskim jest duża społeczność Ukraińców.
– Część rodzin, która trafia do naszego województwa jest pod opieką krewnych, którzy na co dzień tu mieszkają. Mogą też liczyć na pomoc mniejszości ukraińskiej, która jest na Warmii i Mazurach szczególnie aktywna – dodał parlamentarzysta.
Komentarze (16)
Dodaj swój komentarz