Na Sesji Semiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego poruszony został temat planowanego  przez Ministra Finansów ''zamachu'' na Lasy Państwowe. Rostowski chce, by dzisiejsze samorządne jednostki jakimi są lasy, wcielić do sektora finansów publicznych. Wtedy zarobione przez  lasy sumy trafiałyby do państwowej kasy. Tym samym Lasy Państwowe straciłyby prawo do zarządzania swoimi pieniądzmi, a także możliwość podejmowania wszelkich ekonomicznych decyzji.

Sejmik naszego województwa jasno opowiedział się przeciw planowanym przez Rostowskiego zmianom. Skutkiem wcielenia lasów do sektora finansów publicznych byłoby znaczne pogorszenie się wyglądu i stanu lasów - z prostej przyczyny - na ich utrzymanie byłoby mniej pieniędzy. Kolejnym skutkiem byłoby z pewnością ''cięcie'' etatów pracowników lasu, ministerstwo mogłoby przecież stwierdzić, że pracownicy za dużo kosztują - a gdzie szukać oszczędności jak nie w kieszeni ''zwykłych'' pracowników?

Najgorszym jednak skutkiem planowanego ''zamachu'' na lasy byłby stały odpływ pieniędzy z  województwa warmińsko-mazurskiego, gdzie lasy stanowią aż trzecią część  terenu.

Miejmy nadzieję, że pomysł ministra na załatanie dziury budżetowej...lasami - nie dojdzie do skutku. Lasy to przecież wspólne dobro dla nas i następnych pokoleń - a nie ''kura znosząca złote jajka''.