Spór zbiorowy został zainicjowany pismem z 31 maja 2023 roku. Związkowcy w wyniku pierwszych negocjacji otrzymali 500 zł brutto podwyżki. Na tym jednak nie poprzestali i od września br. pracownicy olsztyńskiego MPK otrzymają pensje o kolejne 200 zł brutto wyższe.
- Dwieście złotych różnicy może się niektórym wydawać, że to niewiele, ale to jest 2400 zł w skali roku. Te pieniądze trafią do kierowców, motorniczych, do ich rodzin – cieszył się mecenas Marcin Kotowski, pełnomocnik ZZTKM i dodał: - Osiągnięcie takiego porozumienia nie byłoby możliwe bez udziału prezydenta Grzymowicza, za co należy mu podziękować.
Damian Sipowicz i Marcin Kotowski nie kryli zadowolenia z osiągniętego porozumienia
Nad miastem wisiało widmo strajku, a tym samym komunikacyjnego paraliżu Olsztyna. Kolejne spotkania, prowadzone m.in. z prezydentem Piotrem Grzymowiczem, odniosły jednak satysfakcjonujący związkowców skutek. Podwyżki otrzyma około 460 pracowników.
- Udało się zapobiec strajkowi ostrzegawczemu. Jeśli wczoraj nie doszlibyśmy do porozumienia, dziś spotykalibyśmy się w zupełnie innych okolicznościach. Prawdopodobnie powiedziałbym, że autobusy i tramwaje nie wyjadą na miasto. Na szczęście udało się tego uniknąć – powiedział przewodniczący ZZTKM, Damian Sipowicz.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne jest jednoosobową spółką Gminy Olsztyn. Dane z ostatnich lat mówią o trudnej sytuacji firmy. Na przedsiębiorstwie piętno odbiła m.in. pandemia. Problemem spółki mają być też braki kadrowe. - Mam nadzieję, że podwyżki skłonią przyszłych pracowników do przyjścia do nas – podkreślił Sipowicz.
Czytaj również:
Nowy spór o kasę w Olsztynie. Pracownicy MPK chcą 1000 zł podwyżki
Komentarze (15)
Dodaj swój komentarz