Polski Związek Niewidomych to największe w naszym kraju stowarzyszenie, zrzeszające osoby z niepełnosprawnością narządu wzroku. Okręg warmińsko-mazurski stanowi część zarządu głównego, którego siedziba mieści się w Warszawie. Działalność organizacji podzielona jest na województwa. Lokalny punkt zrzesza ok. 1600 osób, natomiast w skali całej Polski mamy do czynienia z pokaźną grupą 30 tys. niewidomych czy słabowidzących.
W przypadku przyczyn opisywanej niepełnosprawności, możemy wymienić dziedziczenie, pojawienie się choroby podczas narodzin, ze względu na przebieg ciąży czy nabycie jej niespodziewanie w danym okresie życia. Powodów jest, niestety, coraz więcej.
- U nas w okręgu wiele przypadków to osoby, które doznały schorzenia podczas wypadku samochodowego czy upadku. Ostatnio poznałam panią, która straciła wzrok przez nadciśnienie – mówiła nasza rozmówczyni.
Marta Łożyńska odniosła się także do niepokojącego aspektu, jakim jest przemęczenie oczu, które w rezultacie, może spowodować trwały uraz. W dobie komputerów i telefonów, poprzez ciągłe naświetlanie, bardzo łatwo sobie zaszkodzić.
Kolejną kwestią, poruszoną podczas wywiadu, było finansowanie PZN. Okazało się, iż organizacja utrzymuje się jedynie ze składek, darowizn oraz pracy w projektach. Zapytana o pomoc ze strony samorządu województwa, Łożyńska, z przykrością, stwierdziła, iż jest jej nadal za mało.
- Mam takie odczucie, że wsparcie ze strony samorządu mogłoby być większe. Pomaga nam, oczywiście, starostwo czy Miejski Zespół do spraw Rehabilitacji Zawodowej i Społecznej Osób Niepełnosprawnych. W listopadzie składamy wnioski o dofinansowanie zadań z zakresu integracji społecznej. Część środków pochodzi również z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) – tłumaczyła.
Pozyskane fundusze pozwalają, m.in. na organizację dla członków stowarzyszenia zagranicznych wycieczek, czy pomoc w rehabilitacji.
Nasza rozmówczyni wspomniała także, iż należy zwiększyć w społeczeństwie świadomość tego, że czasem trudno rozpoznać osobę z niepełnosprawnością, ponieważ, na pierwszy rzut oka, nic nie odstaje od normy.
- Warto pamiętać, że jeżeli ktoś nie nosi okularów, nie oznacza, że widzi. Osoby niewidome i słabowidzące również powinny wiedzieć, że nie trzeba się obawiać, tylko mówić o swoich potrzebach – wskazała Łożyńska.
PZN zajmuje się również prowadzeniem instruktaży, których odbiorcami są głównie dzieci i młodzież. W tym roku odbyła się druga odsłona projektu, zakończona konkursem plastycznym pt. „OCZKO – edycja II” [Polski Związek Niewidomych edukuje olsztyńską młodzież. Za nami rozstrzygnięcie konkursu "Oczko - edycja II"].
Obecnie, założeniem PZN jest pozyskanie jak największej liczby członków. Niestety, jak wskazała nasza rozmówczyni, „organizacja się starzeje”, stąd wszelkie działania aktywizujące są bardzo istotne.
Co ciekawe, każdą środę i czwartek, w siedzibie okręgu, przy ul. Mickiewicza 17, odbywają się spotkania grup samopomocowych, połączone z warsztatami manualnymi czy prelekcjami.
Wszystkie wydarzenia ogłaszane są na facebookowym profilu stowarzyszenia.
W jaki sposób funkcjonują koła PZN, czym są warsztaty wzmacniające, z jakich rozwiązań na co dzień mogą korzystać osoby niewidome i słabowidzące, o sprzętach rehabilitacyjnych, Dniu Białej Laski, kursie orientacji przestrzennej, potrzebie wolontariatu, a także udogodnieniach dla osób z niepełnosprawnościami za granicą, Marta Łożyńska, prezes PZN Okręgu Warmińsko-Mazurskiego opowiedziała podczas rozmowy z redakcją portalu Olsztyn.com.pl.
Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo!
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz