Według informacji MPEC Olsztyn, taryfa dla ciepła została zatwierdzona decyzją prezesa Urzędu Regulacji Energii pod koniec października 2023 roku. Nowa taryfa zaskoczyła mieszkańców - według spółki skutkuje ona spadkiem średniorocznych opłat za ciepło i usługi przemysłowe o ok. 9,8 proc.
Obniżka ta przychodzi po drastycznej podwyżce, jaka powitała olsztynian wraz z taryfą obowiązującą od końca 2022 roku. Za opłaty za ciepło i usługi przemysłowe płaciliśmy wówczas średniorocznie o 20,5 proc. więcej. Zmiana taka spowodowana była wzrostem cen węgla oraz uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Po kolejnej podwyżce z początku 2023 roku płaciliśmy średnio o kilkadziesiąt złotych więcej za ogrzanie mieszkań.
Obowiązująca od grudnia 2023 roku taryfa spowodowana jest kilkoma czynnikami. Pierwszy to stabilizacja na rynku ciepłowniczym - ceny surowców uległy obniżeniu, a ich niedobór nie zagraża przedsiębiorstwom.
Nie oznacza to jednak, że niższe taryfy przyniosą ulgę konsumentom. Większość konsumentów zupełnie ich nie odczuje, gdyż - jak mówi rzecznik MPEC, Kamila Rostkowska-Różacka - byli oni objęci działaniem systemu wsparcia, chroniącym przed nadmiernymi wzrostami cen energii. Do beneficjentów systemu należą m.in. szkoły, przedszkola, placówki zdrowia, spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty.
Kierownictwo MPEC liczy, że uda się ten obniżony poziom utrzymać przez kolejny rok. Wsparciem dla podaży i cen ciepła może być niedawno powstała ciepłownia, produkująca ciepło z biomasy. Nawet najszybsze jej uruchomienie nie pomoże jednak "roztopić" cen ciepła w tą zimę.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz