Czytając wpis na Blogu Profesora Czachorowskiego – biologa, o warunkach w jakich wyrasta trwa, można porównać ten proces do recepty na politykę lokalną – tę naszą, olsztyńską.
''Trawa nie rośnie dlatego, że ją się ciągnie do góry za źdźbła. Rośnie wtedy lepiej, gdy stworzy się jej lepsze warunki. Lepsze jest zarządzanie i kształcenie poprzez tworzenie dobrych warunków do rozwoju, do działalności, niż wtedy gdy się chce wszystko odgórnie i ręcznie sterować. Odgórne kierowanie dobre jest, gdy jest mało elementów. Gdy przybywa oddziaływań wzajemnych i relacji, wtedy nawet najlepsze komputery wysiadają. Lepiej więc skupić się na tworzeniu dobrych warunków (zasad). Trawa wtedy sama wyrośnie. Zwłaszcza wtedy gdy w jednym czasie na trawniku rośnie kilkadziesiąt tysięcy osobników.''
Niestety odgórne sterowanie, kontrolowanie przez prezydenta wielu spraw jak choćby rozbiórki polbrukowej skarpy nie jest wyjściem. Nie chodzi o to, by jedna osoba miała nad wszystkim piecze, ale o to by stworzyć takie zasady by jednostki podległe wiedziały doskonale co i jak należy zrobić – by rosnąć, rozwijać się – zwłaszcza, kiedy wyrasta masa inwestycji i jednostek za to odpowiedzialnych.
Kontrola odgórna sprawdziłaby się, gdyby w naszym mieście mniej się działo – prezydent po prostu nie jest w stanie sam wszystkiego dopilnować. Ale to w jego gestii jest - takie stworzenie warunków...by trawa rosła sama.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz